Korona Handball Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 28:27 (11:13)
Korona Handball: Walczyńska - M. Więckowska 1, J. Szkurłat 5, Świtoń 4, Strózik 1, D. Więckowska 4, W. Szkurłat 4, Jas, Gliwińska 9, Marcjan.
To był pojedynek godny walki o mistrzostwo Polski. Początek należał do kieleckiego zespołu, który szybko objął prowadzenie. W 10 minucie kielczanki prowadziły 5:3, po bramce Agnieszki Świtoń. Minutę później zespołowi z Nowego Sącza udało się doprowadzić do wyrównania 5:5. W 15 minucie Kinga Janik po raz pierwszy w tym spotkaniu wyprowadziła Olimpię-Beskid na prowadzenie 7:6. Do 22 minuty toczyła się walka bramka za bramkę. Na tablicy widniał remis 10:10. Później do głosu doszedł zespół gości, który zdobył trzy bramki, a gospodarzy tylko jedną. Nowosądeczanki schodziły na przerwę wygrywając 13:11.
Na początku drugiej połowy Olimpia-Beskid powiększyła przewagę nad kielecką drużyną. Kielczankom ciężko było sforsować defensywę przeciwniczek. W 43 minucie przegrywały one różnicą sześciu bramek 16:22. Korona Handball nie dawała za wygraną. Od 47 minuty zaczęła ona stopniowo odrabiać straty. W 50 minucie kielczanki zbliżyły się na dwie bramki do nowosądeczanek, przegrywały już tylko 22:24. W końcówce meczu Olimpia-Beskid z powodu kontuzji straciła jedną z kluczowych zawodniczek Aleksandrę Stokłosę, co odbiło się na grze zarówno w obronie, jak i ataku zespołu z Nowego Sącza. Kielczanki skrupulatnie dążyły do wyrównania, co jeszcze w 53 minucie wydało się bardzo trudnym zadaniem, ponieważ przegrywały 23:26, a w 58 minucie 25:27. W 60 minucie meczu wyrównującą bramkę zdobyła Magda Więckowska, było po 27. Kieleckiej drużynie udało się przerwać akcję rywalkom i na dwie sekundy przed zakończeniem spotkania Julia Szkurłat, która bardzo dobrze prezentowała się na prawym skrzydle, zdobyła 28 bramkę, dając swojej drużynie zwycięstwo i tytuł mistrzyń Polski.
- Bardzo się cieszymy z tego, że pokazałyśmy na co nas stać. W tym meczu było wiele emocji. Musiałyśmy gonić wynik, ale udało się i wygrałyśmy - mówiła tuż po meczu Julia Szkurłat.
- Wspaniale, że udało nam się wygrać. Walczyłyśmy do końca, aby to osiągnąć. Gratulujemy naszym przeciwniczkom, które naprawdę daleko zaszły w tych mistrzostwach. Dziękujemy naszej trenerce Monice Ciszek, za to, że tak dobrze przygotowała nas do tych zawodów - powiedziała Aleksandra Walczyńska, kapitan kieleckiego zespołu.
- W końcówce dziewczyny przyspieszyły, zdobyły ważne bramki, które doprowadziły nas do zwycięstwa. Niewątpliwie, kontuzje zawodniczek drużyny przeciwnej spowodowały, że Olimpia-Beskid straciła siłę rażenia. To były na prawdę trudne i zacięte zawody, które różnie mogły się skończyć. Bardzo cieszymy się z wywalczonego mistrzostwa - skomentowała Monika Ciszek, trener Korony Handball.
W meczu o trzecie miejsce Vistal Gdynia pokonał MTS Kwidzyn 28:25 (16:12).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?