Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurecki i Chrapkowski nie lecą z Vive Tauronem na tournee

Paweł Kotwica
Sławomir Stachura
Michał Jurecki i Piotr Chrapkowski nie polecą w piątek z piłkarzami ręcznymi Vive Tauronu Kielce na tournee w Lidze Mistrzów i PGNiG Superlidze. Pierwszy mecz tego ponadtygodniowego wyjazdu w sobotę o godzinie 17.30 w Skopje z Vardarem.

- Piotrek ma ciągle problemy ze ścięgnem Achillesa i do grudnia nie zagra. Michał wrócił z kadry, był na treningu naszej drugiej drużyny, ale przy zmianach kierunku biegu ciągle czuje ból w stopie, którą miał kontuzjowaną – mówi drugi trener Vive Tauronu, Tomasz Strząbała.

Kontuzja Chrapkowskiego ciągnie się od ponad miesiąca, zawodnik ma problemy z jej wyleczeniem. Natomiast Jurecki urazu stopy, który wymagał operacji, nabawił się podczas sierpniowych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Od tego czasu nie zagrał, chociaż był ostatnio z kadrą na zgrupowaniu w Gdańsku, po którym nasza reprezentacja grała mecze eliminacji mistrzostw Europy z Serbią i Rumunią. Miał wrócić do gry w połowie listopada, na mecz z Vardarem Skopje lub Ppd Zagrzeb, ale już wiadomo, że nie wróci.

- Musimy sobie radzić. Obaj ci gracze są dla nas ważnymi postaciami w środku obrony. Nie ma też mogącego tam grać Patryka Walczaka. Brak ich wszystkich ogranicza nasze możliwości. Kiedy ich nie ma, grają tam Mateusz Kus i Mariusz Jurkiewicz, wspiera ich czasem Julen Aginagalde – mówi Strząbała. – Dobrze, że we wtorek zagraliśmy z Legionowem (Vive Tauron wygrało mecz PGNiG Superligi 32:26 – przyp. red.), to pozwoliło się trochę przestawić z trybu myślenia i grania reprezentacyjnego na klubowy – dodaje.

Od tego sezonu zawodnikiem Vardaru jest prawoskrzydłowy Ivan Cupić, który cztery poprzednie lata spędził w Kielcach. W Vardarze gra natomiast syn trenera Tałanta Dujszebajewa, Alex, który od kolejnych rozgrywek będzie grał w naszych barwach.

W czwartek po treningu Vive Tauron wyjeżdża do Warszawy, skąd w piątek rano wyleci do macedońskiego Skopje. W sobotę o godzinie 17.30 nasz zespół rozegra tam mecz „na szczycie” grupy B Ligi Mistrzów – miejscowy Vardar zajmuje teraz drugie miejsce w tabeli, kielczanie prowadzą. Oba zespoły w poprzedniej kolejce poniosły pierwsze porażki w tych rozgrywkach – żółto-biało-niebiescy w zaskakujących rozmiarach (26:34), u siebie ulegli Rhein-Neckar Loewen, a Vardar przegrał w Zagrzebiu z ostatnią drużyną w tabeli, Ppd Zagrzeb 27:28. Niemal dokładnie rok temu, pod koniec października, kielczanie przegrali w Skopje grupowy mecz aż 24:34. A potem wygrali Ligę Mistrzów.

Handball Echo Dnia

- Zdajemy sobie sprawę z wagi sobotniego spotkania. To na pewno jeden z naszych najtrudniejszych wyjazdów. Dwa punkty zdobyte przez którąś z drużyn otwierają jej drogę do pierwszego miejsca w grupie. Ale najważniejsze decyzje zapadną i tak dopiero w przyszłym roku – uważa Strząbała.

Po meczu z Vardarem nasz zespół do poniedziałku zostanie w Skopje, stamtąd poleci do Zagrzebia, a w środę zagra w nieodległym Varażdinie kolejne spotkanie Ligi Mistrzów, z Ppd (środa, 16 listopada, godzina 19). Po nim z Zagrzebia poleci do Warszawy, skąd pojedzie do Kwidzyna, gdzie w przyszły piątek, 18 listopada, rozegra spotkanie PGNiG Superligi z MMTS.

Spotkanie w Skopje będą sędziowali Słowacy, Michal Badura i Jaroslav Ondogrecula. Mecz pokaże Canal + Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie