Skąd Pani pochodzi i czym się Pani zajmuje?
- Pochodzę z Sędziszowa. Niedaleko rodzinnej miejscowości wyszłam za mąż i zamieszkałam w okolicach Jędrzejowa, a dokładnie w Wolicy. Podtrzymując tradycje rodzinne pracuję na kolei. Pomimo obowiązków jakie wiążą się z codziennością, między innymi rolą mamy, żony - nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Praca daje mi motywację do działania, dzięki temu jestem osobą spełnioną i szczęśliwą.
Czy bycie mamą jest dla Pani wyzwaniem?
- Uważam, że macierzyństwo jest pięknym, ale także trudnym wyzwaniem. Każda mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej i stara się sprostać wszystkim oczekiwaniom. Pokona wszystkie przeciwności losu, aby dziecko było szczęśliwe, czuło się bezpieczne i kochane. Macierzyństwo jest czymś najpiękniejszym co mnie w życiu spotkało, ponieważ bycie mamą to najcenniejszy dar o który trzeba dbać i go pielęgnować.
Jest Pani mamą dwójki pociech?
- Tak. Zosia i Kubuś są rodzeństwem bliźniaczym. Mają po 7 lat. Dzieci są wcześniakami urodzonymi w 36 tygodniu ciąży. Zosia urodziła się o godzinie 18, a Kubuś o godzinie 18.02. Ukończyły zerówkę, a od września pójdą do pierwszej klasy szkoły podstawowej.
Jakie jest Pani najpiękniejsze wspomnienie z bycia mamą?
- To usłyszenie od swoich dzieci słowa „Mama”. To najpiękniejsza chwila. Uścisk dzieci, uśmiech, słowo: „kocham Cię”, otarcie łez z buzi dziecka są podstawowymi wartościami budującymi nasze uczucia, potrzeby i poczucie bezpieczeństwa. Zgadzam się ze słowami, że ”Bycie matką oznacza, że twoje serce nie jest już twoje. Wędruje tam gdzie znajdują się Twoje dzieci”.
Czy jest Pani dumna ze swoich dzieci?
- Jestem bardzo dumna ze swoich dzieci, za to że je mam. Są zdrowe, radosne, pomocne, słuchają i chcą być wysłuchane, kochają i chcą być kochane, popełniają błędy, wyrażają własne zdanie. Kocham za to jakie są - miłością bezwarunkową, cierpliwą i trwałą.
Jakie plany na tegoroczne wakacje?
- Nasza rodzina jest już po urlopie. Byliśmy na wakacjach w cudownych Bieszczadach, dokładnie w miejscowości Polańczyk. To takie nasze "miejsce na ziemi", ponieważ jeździmy tam co roku. Często słyszymy pytanie: Dlaczego cały czas jeździcie w to samo miejsce? - po prostu tam czujemy się szczęśliwi. Byliśmy również na Ukrainie, zwiedziliśmy Lwów. A także w Lublinie. Dużo podróżujemy aby wspólnie poznawać otoczenie. Często wyjeżdżamy też na jednodniowe wycieczki. Dzięki wspólnym podróżom tworzymy własną historię naszej rodziny.
Co dał Pani udział w akcji „Mama i Ja”?
- Udział w akcji „Mama i Ja” jest dla nas bardzo dużym sukcesem, ponieważ nigdy nie brałam udziału w takich akcjach. Jednak postanowiłam zgłosić nas do plebiscytu, ponieważ chciałam aby dzieci miały wspaniałą pamiątkę. I tak się stało. Bardzo się cieszę, że się odważyłam, tym bardziej teraz kiedy odnieśliśmy taki sukces. Dla mnie i dzieci będzie to z pewnością niezapomniane przeżycie. Szczególne podziękowania kieruję w stronę rodziny i znajomych którzy oddawali na nas głosy, wspierali nas i zachęcali innych do oddawania głosów. To dzięki Wam osiągnęliśmy tak niespodziewane wyróżnienie – Dziękujemy!
Dziękuję za rozmowę.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?