Justyna Steczkowska
Justyna Steczkowska
Urodzona w Rzeszowie, ale związana ze Stalową Wolą, gdzie mieszkała. Od 15 lat robi nieustającą karierę w świecie muzycznym jako utalentowana wokalistka i skrzypaczka. Gwiazda jest też od wielu lat postrzegana przez polski świat mody jako ikona elegancji i klasy.
Sukienki podkreślające zalety figury to jej znak firmowy, podobnie jak szykowna elegancja i wysokie obcasy. Justyna Steczkowska lubi modę hollywoodzkich gwiazd z lat 40. i 50. Od lat konsekwentnie trzyma się stylu kobiecej elegancji.
- Czy moda jest ważna w Pani życiu?
- Uważam, że modą należy się bawić, szukać tego, co odpowiednie dla nas, a nie jedynie podążać za trendami, bo one często szykują na nas wiele pułapek. Osobiście kocham elegancję, nawet jeśli naznaczona jest awangardą. Lubię wyglądać kobieco, cenię ubrania dobrej jakości, świetnie skrojone, uzupełnione ze smakiem dodatkami.
- Od czego zależy, co Pani nosi, budując swój sceniczny wizerunek?
- Mój sceniczny wizerunek zależy przede wszystkim od okoliczności i rodzaju muzyki, jaki wykonuję. Na wieczór kolęd będę ubrana klasycznie i z elegancją, zresztą taki właśnie styl preferuję i noszę na co dzień. Promując swój nowy album, który ukaże się w marcu 2012, zatytuowany "XV", a który pełny jest mocnych i "mrocznych " dźwięków, wybiorę z pewnością inne kreacje, przystające stylem do takiego klimatu muzyki.
- Ostatnio chętnie wybiera Pani styl polskiej marki Laury Guidi...
- Laura Guidi to po prostu dobra jakość w prawdziwie włoskich standardach mody. Podoba mi się elegancki, klasyczny styl marki, uzupełniany nowoczesnymi detalami. Lubię kobiecą modę w stylu wielkich gwiazd Hollywoodu sprzed lat, jak Rita Hayworth czy Grace Kelly, a na takich wzoruje się trochę tegoroczna kolekcja. Podobają mi się koronkowe propozycje sukienek i biało - czarna elegancja, lansowana przez Laurę Guidi w tej kolekcji. Ostatnio furorę zrobiła taka właśnie prosta biało-czarna sukienka, którą miałam na sobie. Byłam dumna, że mogę odpowiedzieć, że to Laura Guidi. Cieszę się też, że dobra jakość, porównywalna z tą prawdziwie włoską, idzie w parze z dobrą ceną.
- Czego najwięcej znaleźlibyśmy w Pani garderobie?
- Zdecydowanie najwięcej mam sukienek, większość w minimalistycznym, oszczędnym i prostym stylu. Mnóstwo czerni. Wystarczy dodać do nich wyjątkowe buty, torebkę i już. Uważam, że detale mają ogromny wpływ na nasz wygląd, to one decydują o charakterze stylizacji i to one nas wyróżniają. Lubię też nosić biżuterię, jednak z wielkim wyczuciem. Nie przepadam za nadmiarem błyskotek. Jestem zafascynowana oryginalna biżuteria Leetal Kalmanson, którą chętnie noszę. Jest niezwykle oryginalna !
- Słynie Pani z zamiłowania do butów na wysokich obcasach...
- Tak …muszę przyznać, że mam ich dużo …Nawet uczciwie rzekłabym, że zbyt dużo ( śmiech ). Ale uważam, że są one bardzo ważnym elementem stroju. Staram się, by moje były oryginalne, zwracające uwagę, wyróżniające się designem. Często przywożę je z zagranicznych podróży, mam też kilka ulubionych marek.
- Gdzie lubi Pani kupować ubrania?
- Czasem wybieram się na zakupy do Włoch, najczęściej do Mediolanu. Zawsze też przy okazji koncertów uzupełniam garderobę w Stanach Zjednoczonych. Podróżując po świecie kupuję różne rzeczy, ale okazało się ostatnio, że w Warszawie na Brackiej otworzono genialny sklep Licus Concept Store, gdzie w luksusowych warunkach i przyjaznej atmosferze można kupić naprawdę doskonałe ubrania, największych projektantów światowej klasy - tych uznanych, jak również tych, którzy z wielką siłą właśnie wchodzą na światowy rynek. Jednym słowem wszystko, co najlepsze, a do tego moja pyszna herbata w kawiarence...
- Dziękuję za rozmowę.
(fot. zoom)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?