Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już prawie 10 procent

Beata ALUKIEWICZ <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>

Krzywe kręgosłupy, skolioza, otyłość - to wszystko coraz częściej dotyka nasze dzieci. Najtańszym lekarstwem na te ułomności jest ruch, a coraz więcej rodziców zwalnia swoje pociechy z zajęć wf. Powody są różne, nieraz wręcz kuriozalne.

- Myślę, że pomijając względy zdrowotne, przyczyn jest kilka - mówi Tomasz Kościak, nauczyciel wf w Liceum Ogólnokształcącym im. Ks. P. Ściegiennego. - Czasami chodzi o nieszczęśliwy czas tych lekcji - najczęściej w środku innych zajęć, a nie ma warunków, by wziąć prysznic. Czasami w ogóle nie ma warunków na prowadzenie zajęć, na przykład zajęcia odbywają się na korytarzu. Ale bywają przyczyny bardziej kuriozalne.

- Nie zdarzyło się to wprawdzie w mojej szkole, ale znam osobiście przypadek, kiedy to matka, zapytana, dlaczego napisała zwolnienie swojemu synowi, z beztroską odpowiedziała: "On się tak dobrze uczy, ma wysoką średnią, a z gimnastyką u niego nie najlepiej - dostałby na okres tróję lub czwórkę i średnia znacznie spadnie" - opowiada Adam Wojtasik, nauczyciel z Zespołu Szkól Ogólnokształcących nr 6 w Kielcach.

- Dzieci wymuszają też na rodzicach zwolnienia z powodu tuszy - wstydzą się rozebrać przed koleżankami i kolegami, wstydzą się mniejszej sprawności fizycznej, boją się popsucia dobrej opinii, wyrobionej nauką. A rodzice ulegają i zwolnienia piszą lub, co gorsza - dosłownie wymuszają je na lekarzach.

- I takim postępowaniem, takim uleganiem robią ogromną krzywdę swoim dzieciom - mówi dr Mieczysław Szalecki, pediatra. - Przyczyniają się do ich otyłości, a ta z kolei sprawia, że nie tylko są mniej atrakcyjni, mniej sprawni, ale poważnie zagrożeni wieloma schorzeniami. A w wieku lat 30-40 staną się starcami.

Jacek Staniszewski, rehabilitant:

- Ruch, zwłaszcza w okresie rozwoju, jest podstawą zdrowia. Nie rozumiem łatwości, z jaką rodzice wypisują zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego.

Janusz Janicki, starszy wizytator kieleckiego kuratorium:

- Dokumentem zwalniającym z zajęć wf na dłuższy okres jest wyłącznie zaświadczenie lekarskie. Nie wystarczy pismo rodzica. Z kolei lekarz, choć nie może podać - ze względu na tajemnicę zawodową - przyczyn zwolnienia, to powinien wypisać tzw. przeciwwskazania. To znaczy zaznaczyć, że np. dziecko nie może biegać. Niektóre choroby czy wady postawy nie dyskredytują ucznia, by nie ćwiczył w ogóle.

Zwalniają się na potęgę

Prawie 10 procent dzieci i młodzieży nie chodzi na zajęcia z wychowania fizycznego. Najgorzej sytuacja wygląda w szkołach ponadpodstawowych - zwolnienia uzyskało 14,2 procent młodzieży. W gimnazjach nie ćwiczyło 9,1 procent, a w podstawówkach 7 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie