Premiera w Kielcach w niedzielę 9 grudnia
Premiera w Kielcach w niedzielę 9 grudnia
Kabaret Skeczów Męczących zaprezentuje swój najnowszy program "Z życia niższych sfer - spektakl w 3D" w niedzielę 9 grudnia w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Przedstawienie jest próbą odpowiedzi na fundamentalne pytanie: "Jak żyć, panie premierze?". Technologia 3D, która jest niczym innym jak chwytem marketingowym, przybliży i uwypukli problemy przeciętnego Polaka. Początek o godzinie 19. Bilety w cenie 35 złotych już do kupienia kasie Wojewódzkiego Domu Kultury i na portalu kabaretowebilety.pl
Na scenie charakteryzują się ogromną werwą i radością tworzenia, nie stronią od improwizacji i zabawy z widzem. Ogólnopolską popularność kielczanom przyniosły takie kabaretowe hity jak "Piosenka Trenera" - o korupcji w polskiej piłce, czy piosenka "Nasza Klasa". Chyba każdy zna też ich skecze o Jacku Krzynówku i mało rozgarniętym ochroniarzu "Śrubie".
Anna Bilska: - Zbliża się 10 rocznica waszej kabaretowej działalności. Planujecie imprezę z tej okazji?
Marcin: - To będzie seria wielkich kabaretonów w całym kraju. Rozmawiamy z naszymi przyjaciółmi, ze znanymi kabaretami z najwyższej półki.
Karol: - Wszystko jest w trakcie dogrywania. Jeszcze nie możemy powiedzieć kto z nami wystąpi, ale na pewno ten skład zadowoli gusta nawet najbardziej wybrednego kabaretowego widza.
Michał: - Na pewno to wydarzenie przyciągnie tłumy ludzi.
Marcin: - Liczymy na co najmniej milionową publiczność w każdym mieście.
Michał: - Dlatego kielecka Kadzielnia musi przejść kolejny remont żeby mogła pomieścić taką publikę…
Karol: - Musimy też poczekać aż Kielce będą miały milion mieszkańców, więc jeśli macie wolny weekend to zostańcie w domu z żoną, zgaście światła i… produkujcie widzów!
*Wkrótce w Kielcach zobaczymy wasz kolejny premierowy program. Zdradzicie czego możemy się spodziewać?
Marcin: - Obecnie pracujemy nad materiałem, pojedyncze numery są coraz lepsze, właśnie po to żeby w niedzielę 9 grudnia w Kielcach pokazać same rewelacyjne skecze. Musimy dbać o kielecką publiczność. Program nazywa się "Z życia niższych sfer. Spektakl w 3D". Każdy otrzyma okulary 3D, wszystko będzie w trójwymiarze.
Karol: - Chcemy żeby nasza premiera w Kielcach była wydarzeniem w skali kraju. Dlatego wyjątkowo traktujemy kielecką publiczność. W końcu jesteśmy z Kielc, przyznajemy się do tego na każdym kroku. Jesteśmy dumni, że jesteśmy z Kielc.
Marcin: - Będzie wiele rzeczy, których się nie spodziewacie. Nie tylko na scenie, ale i poza nią, a nawet w obrębie całego Wojewódzkiego Domu Kultury. Szykujemy miłe niespodzianki…
Michał: - Grudniowe premiery stały się już tradycją w Kielcach. Za każdym razem było super. Teraz pewnie będzie jeszcze lepiej.
Jarek: - Kupujcie wcześniej bilety, bo potem może być problem…
Marcin: - Ostatnio wzięliśmy udział w Kabaretowym Klubie Dwójki. W programie pokazaliśmy mały zwiastun tego, co będzie się działo na premierze. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że odcinek z nami obejrzało ponad dwa miliony widzów, co jest sukcesem tego programu. Cieszymy się, że widzowie chcą nas oglądać. Mamy nadzieję, że również w Kielcach nie będziemy zawiedzeni frekwencją. Bardzo serdecznie wszystkich zapraszamy.
*Niedawno wróciliście z Irlandii. Publiczność dopisała?
Jarek: - Nie pamiętam za wiele… Ale było śmiesznie i fajnie.
Marcin: - Było bardzo sympatycznie. Przywitała nas tam wspaniała ekipa, świetni ludzie. Widać, że Polacy dobrze się tam czują.
Jarek: - Już możemy się pochwalić, że w przyszłym roku też się tam wybieramy.
*Ale nie zostaniecie tam na stałe…
Karol: - Nie możemy zamieszkać w Irlandii na stałe, bo tam jest bardzo rozwinięta kultura picia piwa, w którą się dość dobrze wpisaliśmy. A my nie chcemy mieć dużych brzuchów…
Jarek: - Za to taki "reset" raz do roku to super sprawa…
Karol: - Muszę dodać, że byliśmy w Irlandii na "moherowych klifach". Oryginalnie - to miejsce nazywa się Cliffs of Moher.
Marcin: - Oni mają klify, my mamy berety… Coś nas łączy.
Michał: - Jest tam sklep o nazwie "Moher music".
Marcin: - Ale nie wchodziliśmy tam, bo to nie nasze klimaty…
Michał: - Szkoda tylko, że przez cały rok panuje tam jesienna pogoda.
Karol: - Może się ze mną nie zgodzicie, ale według mnie irlandzkie miasta przypominają Kielce.
Jarek: - Tam też jest dużo pubów. Mnóstwo pubów. W zasadzie same puby.
Karol: - Można powiedzieć, że w każdym mieście był tylko nasz hotel i puby. Czuliśmy się tam jak w domu.
Marcin: - Zupełnie jak w domu. Tam też nie rozumiałem większości osób, którzy do mnie mówią.
*Mieliście tam jakieś zabawne przygody?
Marcin: - To była jedna wielka fantastyczna przygoda. Śmiesznie było jeszcze przed samym wylotem. Okazało się, że mieliśmy nadbagaż. Musieliśmy się przepakować w wielkiej kolejce na środku lotniska.
Karol: - Ludzie, którzy to obserwowali musieli mieć niezły ubaw. Proszę sobie wyobrazić sześciu gości na środku ogromnej kolejki, którzy wyciągają kubraki góralskie, ciupagi, pełny strój Krecika, i różnego rodzaju gadżety. Myślę, że wywołaliśmy niemałą sensację na lotnisku.
Marcin: - W drodze powrotnej zatrzymali nas w Dublinie do kontroli bagaży podręcznych.
Mieliśmy mikroporty, czyli nasze mikrofony z bazami, ale pani na lotnisku nie mogła zrozumieć co to jest. Tłumaczyliśmy, że to "comedy" itd., ale chyba tylko nam było do śmiechu.
Michał: - A mi kazali ściągnąć buty…
Marcin: - To było akurat fajne, bo dzięki temu kolejka się nagle zmniejszyła, więc przeszliśmy szybciej.
* Ten rok był dla was bardzo intensywny. Dużo się działo.
Marcin: - Podsumowaliśmy rok, tradycyjnie zagraliśmy około 180 koncertów.
Karol: - Spotykamy się z publicznością w całym kraju. Wzięliśmy udział w bardzo fajnym wydarzeniu, między innymi na kieleckiej Kadzielni na "Kabaretowym końcu świata". Daliśmy kilkanaście takich występów w całej Polsce, które przyniosły nam ciekawy rozgłos.
Marcin: - Ciekawie będzie też w styczniu. Zostaliśmy zaproszeni na galę 15-lecia programu telewizyjnego "Jaka to melodia". Będą gwiazdy muzyczne i my jako goście specjalni. To będzie wielki telewizyjny event, dlatego cieszymy się, że nas zauważono.
Karol: - Jeszcze nie wiemy co tam pokażemy, może będzie to parodia tego programu.
*Macie już plany na Sylwestra? Będziecie gdzieś występować?
Jarek: - Jeszcze nie mamy planów. Czekamy na propozycje. Zapraszamy do kontaktu z naszym managerem.
*Jak spędzacie czas, gdy nie jesteście w trasie?
Michał: - U nas prywatnie nie dzieje się wiele. Nie ma fajerwerków. Nawet jak jesteśmy w Kielcach to nie imprezujemy specjalnie. Lubimy się wyciszyć w domu i odciąć od wszystkiego.
Marcin: - Dla mnie mega imprezą jest obejrzeć w domu film…
Karol: - Żałujemy, że nie możemy chodzić na mecze Korony Kielce. Zawsze je śledzimy gdziekolwiek jesteśmy. Ostatnio kibice w Lubinie zaprosili nas na stadion Zagłębia. Kieleccy kibice chyba wywarli na nich dobre wrażenie, bo sympatycznie wspominali wyjazd do Kielc i ciepło nas przyjęli w swoim mieście.
Michał: - Poza kibicowaniem gramy z Karolem i Marcinem w tenisa. Najczęściej w klubie Roko, a także przy Politechnice.
Karol: - Wielu znanych kabareciarzy gra w tenisa. Biorą udział w turniejach gwiazd. Być może za jakieś parę lat jak solidnie poćwiczymy, a oni się postarzeją to będzie dla nas szansa…
*Dziękuję za rozmowę i życzę udanej premiery.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?