Jak to się stało, że Kacper trafił do konkursu?
Namówili nas dziadkowie. Pomyśleliśmy, że konkurs pasuje do Kacpra, bo jest uśmiechnięty w każdej sytuacji. Praktycznie nie zdarza się, by był smutny. Nasz syn codziennie pytał, ile już ma głosów.
Czy Kacper lubi swoich dziadków?
Bardzo. Okazują mu duże zainteresowanie. Tak samo zresztą, jak pradziadkowie, których ma dwoje. Jest też w tej unikalnej sytuacji, że poznał swoją praprababcię. Dziadkowie podchodzą do niego z uśmiechem. Na wiele rzeczy mu pozwalają. Myślę, że dlatego właśnie syn jest tak optymistycznie nastawiony do życia. Nie ma problemów z kontaktami z innymi dziećmi.
Syn chodzi do przedszkola?
Tak, od dwóch lat. Można powiedzieć, że połowę swojego życia spędził w przedszkolu. Pewnie dlatego jest tak otwarty na nowe znajomości, a także niezwykle samodzielny i przede wszystkim odważny.
Czy dwa lata to nie za wcześnie na przedszkole?
Nie było innego wyjścia. Oboje z mężem pracowaliśmy. Ja na stacji benzynowej w Opatowie, on na własnym gospodarstwie. To było dla Kacpra korzystne. Bardzo mu się w przedszkolu spodobało już od pierwszego dnia. Spojrzał na dzieci, widział, że jest kolorowo i to będzie dobra zabawa. Po prostu do nich dołączył. Nawet nie wspominał o mamie i tacie.
Jak bawi się Kacper?
Na początku układał puzzle i klocki. Jednak im jest większy, tym więcej przebywa z tatą, co znajduje odzwierciedlenie w jego zainteresowaniach. Jego pasją są ciągniki, pola, zwierzęta i wszystko, co związane jest z rolnictwem. Potrafi rozpoznać najważniejsze marki traktorów. Dodatkowo dziadek uczy go marek ciężarówek i samochodów osobowych. Jak na czteroletnie dziecko ma imponującą wiedzę na ten temat. Większą nawet niż nie jeden dorosły mężczyzna.
Czy uczestniczyliście w Kinderbalu w Kielcach?
Było super. Synowi najbardziej podobało się zjeżdżanie na dmuchańcach. To dlatego, że zawsze, kiedy jeździliśmy na dmuchane zjeżdżalnie, padał deszcz. Tutaj wszystko było pod dachem i Kacper mógł wybawić się do woli. Niesamowite wrażenie zrobiły na nim chodzące maskotki. Mój syn zadziwił mnie na sesji. Cały czas się śmiał do obiektywu. Mówił także, że podobały mu się... koleżanki. No i nagrody, czyli znikopis i samochód policyjny.
Podoba mu się we Włostowie?
To rodzinna, malownicza miejscowość. Nasza rodzina czuje się tam bardzo dobrze.
Czy Kacper ma rodzeństwo?
Na razie nie, ale wkrótce się to zmieni, bo spodziewam się dziecka. To już pewne. Kacper będzie miał braciszka.
Dziękuję za rozmowę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy
Co Ty wiesz o zespole Playboys? | Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława |
Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce? | Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz |
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?