Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadra piłkarzy ręcznych znów zebrała się w Gdańsku. Dojeżdżają zawodnicy z lig zagranicznych. Od czwartku Turniej Czterech Narodów

Paweł Kotwica, Paweł Stankiewicz
Piotr Hukało/Polska Press
Dziś (środa) w Gdańsku rozpoczęła się druga część zgrupowania męskiej reprezentacji Polski przygotowującego do styczniowych preeliminacji mistrzostw świata. W Ergo Arenie biało-czerwoni zagrają w turnieju 4 Nations Cup, który odbędzie się w czwartek i piątek.

W kadrze trenera Piotra Przybeckiego nie ma ani jednego zawodnika grającego aktualnie w PGE VIVE Kielce, choć w 28-osobowej reprezentacji na turniej preeliminacyjny, po kontuzji Adama Malchera, na wszelki wypadek znalazł się bramkarz Sławomir Szmal, który ostatnio pełni w drużynie narodowej funkcję trenera golkiperów. W drużynie są dwaj zawodnicy PGE VIVE wypożyczeni do innych klubów - Paweł Paczkowski (Motor Zaporoże) i Patryk Walczak (Massy Essonne Handball).

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

Do kadry mają dołączyć dziś gracze, którzy nie wzięli udziału w przedświątecznej części zgrupowania, bo grali mecze w Niemczech, Francji i Hiszpanii - Piotr Chrapkowski (Magdeburg), Piotr Wyszomirski (Lemgo), Patryk Walczak (Massy Essonne), Rafał Przybylski (Toulose) i Kamil Syprzak (FC Barcelona Lassa). W turnieju, w czwartek biało-czerwoni zmierzą się z Bahrajnem, a w piątek z Białorusią lub Japonią. Imprezę pokaże TVP Sport.

Turniej w Ergo Arenie został nazwany „Pucharem 4 Narodów”. Związek Piłki ręcznej w Polsce chce, aby w przerwie świąteczno-noworocznej był rozgrywany cyklicznie i co roku zamierza zapraszać trzy reprezentacje do wzięcia udziału w tej imprezie. W gdańsko-sopockiej hali, oprócz biało-czerwonych, wystąpią reprezentacje Bahrajnu, Japonii i Białorusi. Pierwszego dnia turnieju, w czwartek 28 grudnia, Japonia zagra z Białorusią o godzinie 18, a Polska z Bahrajnem o godzinie 20.30.

W piątek, 29 grudnia, odbędą się mecze o poszczególne miejsca. O godzinie 16 rozegrane zostanie spotkanie o trzecie miejsce, w którym zmierzą się przegrani czwartkowych spotkań, a zwycięzcy pojedynków półfinałowych zagrają w finale, który został zaplanowany na godzinę 18.30.

W czwartkowym spotkaniu półfinałowym rywalem biało-czerwonych będzie reprezentacja Bahrajnu. To egzotyczny przeciwnik, ale ten zespół prowadzi znany trener z Islandii, Gudmundur Gudmundsson. Ten szkoleniowiec na igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku zdobył z reprezentacją Islandii srebrny medal, a na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku poprowadził Danię do tytułu mistrzowskiego. Na mistrzostwach Europy w 2010 roku zdobył brązowy medal z reprezentacją Islandii. Prowadził również niemieckie Rhein-Neckar Loewen, a w Kielcach jest pamiętany z ostrego, pomeczowego starcia z Talantem Dujszebajewem.
Zatrudnienie tak znakomitego i drogiego szkoleniowca w Bahrajnie, oznacza że piłka ręczna w tym kraju ma robić postępy, a reprezentacja iść drogą chociażby Kataru.

- Nic nie wiemy o reprezentacji Bahrajnu, to dla nas niewiadoma. Ma jednak znakomitego trenera – mówi Piotr Przybecki, trener reprezentacji Polski.

Szkoleniowiec biało-czerwonych ma problem ze znalezieniem środkowego rozgrywającego. W turnieju w Ergo Arenie miał na tej pozycji zostać sprawdzony Adrian Kondratiuk, który dobrze spisuje się w PGNiG Superlidze w barwach Wybrzeża Gdańsk, a występ w barwach narodowych byłby dla niego z pewnością dużym wydarzeniem.
- Niestety, Adrian na treningu doznał złamania palca i jego występ w turnieju w Ergo Arenie, ale też w eliminacjach do mistrzostw świata jest wykluczony - mówi Przybecki.

Zresztą to nie jedyny zawodnik, który wypadł z gry w turnieju ze względu na kontuzję. Podobny los spotkał między innymi Michała Potocznego i Marka Szperę oraz Adama Malchera.

Polacy będą chcieli zaprezentować się jak najlepiej w Ergo Arenie i wygrać cały turniej. Z drugiej strony nie można zapominać, że nie jest to najważniejsza impreza dla biało-czerwonych, a jedynie etap przygotowań. To, co najistotniejsze, dziać się będzie między 12 a 14 stycznia w Portugalii, gdzie nasza reprezentacja zmierzy się z drużyną gospodarzy, z Cyprem i Kosowem o jedno miejsce dające prawo udziału w dalszej części eliminacji do mistrzostw świata.

- Przez słabe poprzednie eliminacje teraz musimy przystąpić do rywalizacji w tak wczesnym etapie. Portugalia potrafi być groźna, szczególnie na swoim terenie. Dysponuje kilkoma doświadczonymi zawodnikami, a grając u siebie ze Słowenią czy Niemcami pokazywała bardzo dobry poziom. Musimy wykorzystać swoje atuty, ale nie możemy zapominać, że ta kadra jest w ogromniej mierze zmieniona. To jest proces, a jeśli chodzi o zawodników młodszego pokolenia, to trzeba mieć cierpliwość, bo oni muszą nabierać doświadczenia - powiedział Przybecki.

Program transmisji turnieju 4 Nations Cup

Czwartek, 28.12: Polska - Bahrajn, godz. 20.15.
Piątek, 29.12: Polska - Japonia/Białoruś, godz. 18.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Otpo prawdziwe pytania z testu MultiSelect

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!

Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony

Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie