Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Kosowski przed meczem Polski ze Swajcarią na Euro 2016: - Nikt przed nikim nie klęka

dor
Kamil Kosowski - ma 38 lat, pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Kielecczyzny. Z Wisłą Kraków dwa razy zdobył mistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski. Z powodzeniem grał też w najbardziej znanych ligach europej-skich - niemieckiej, angielskiej, włoskiej i hiszpańskiej. W reprezentacji Polski rozegrał  52 spotkania, zdobył 4 bramki.
Kamil Kosowski - ma 38 lat, pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Kielecczyzny. Z Wisłą Kraków dwa razy zdobył mistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski. Z powodzeniem grał też w najbardziej znanych ligach europej-skich - niemieckiej, angielskiej, włoskiej i hiszpańskiej. W reprezentacji Polski rozegrał 52 spotkania, zdobył 4 bramki. Andrzej Banas, Polska Press
Kamil Kosowski, który pochodzi z Ostrowca, podczas Euro jest blisko naszej kadry. Rozmawialiśmy z nim o meczu ze Szwajcarią.

Zobacz także:
Euro 2016. Pokaż jak kibicujesz i odbierz nagrodę

Podczas Euro jesteś we Francji, blisko naszej reprezentacji. Jak oceniasz przygotowania do arcyważnego meczu ze Szwajcarią?
Tutaj reprezentacja ma spokój. Dzisiaj poleciała do St. Etienne. Przygotowania przebiegły bez zakłóceń, bez wpadek. Wszystko jest OK.

W sobotę spotkają się drużyny, które na mistrzostwach Europy bardzo dobrze radzą sobie w grze defensywnej. Polacy jeszcze nie stracili gola, Szwajcarzy tylko jednego. Jak myślisz, to będzie pojedynek, w którym jedno trafienie może zdecydować o wyniku?
Myślę, że właśnie tak będzie wyglądał ten mecz, że to nie będzie widowisko, w którym padnie dużo bramek. Aczkolwiek mam nadzieję, że spotkanie zostanie rozstrzygnięte w regulaminowym czasie gry, że nie będzie dogrywki. Mieliśmy dwa dni mniej na odpoczynek od Szwajcarii, także 120 minut biegania dla naszych piłkarzy nie byłoby wskazane. Wydaje mi się, że trener Adama Nawałka nie będzie chciał do tego dopuścić.

W czym upatrujesz naszej największej szansy na odniesienie zwycięstwa?
Przede wszystkim w skuteczności, bo tego nam na razie najbardziej brakuje. Graliśmy solidnie w obronie, a nie wykorzystywaliśmy dogodnych sytuacji, które mieliśmy pod bramką rywali. Dlatego najbardziej liczę na poprawę skuteczności. To będzie bardzo ważne w tym meczu.

Wiadomo, że najważniejszy jest końcowy wynik i dobro drużyny, ale jak myślisz - Robert Lewandowski w końcu strzeli swojego pierwszego gola na Euro?
Mam nadzieję, że mu się uda i to akurat przyczyni się do tego, że Polska awansuje do dalszej fazy rozgrywek. Wszyscy liczą na Roberta. Ale gdyby tak się nie stało, a reprezentacja by awansowała, to nikt nie miałby mu za złe, że nie zdobył bramki.

Na pewno zagramy już w optymalnym składzie - z Grosickim, Błaszczykowskim w pomocy i Piszczkiem na prawej obronie. Akcje oskrzydlające to nasz atut.

Dokładnie. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. To są pewne punkty naszej kadry.

Jesteś optymistą przed tym meczem?
Jestem optymistą. Ale Szwajcarzy na pewno też są nastawieni optymistycznie przed tym spotkaniem. Jedno jest pewne - nikt przed nikim nie klęka i tak naprawdę to spotkanie nie ma zdecydowanego faworyta. Ja oceniam szanse 50 na 50. Na pewno to będzie zacięty, wyrównany pojedynek.

Na żywo obejrzysz spotkanie w St. Etienne?
Nie. Ja cały czas jestem w ośrodku La Baule, który jest bazą dla naszej reprezentacji. I stąd się nie ruszam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie