- Sytuacja nie zmieniła się od czwartku. Woda cały czas stoi w kanale Strumień, lecz główny problem to rzeka Rzoską, która wskutek wezbrania wód w kanale, rozlewa się po okolicznych polach. Droga jest dalej zalana, przejezdna tylko wysokimi pojazdami - mówi młodszy brygadier Piotr Dziedzic z Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju.
Najbardziej ucierpiał Wełnin - Dąbrówka.
- Droga do miejscowości jest pod 40-centymetrową warstwą wody. Dowozimy wodę i jedzenie ludziom, bo nie ma wodociągu. Robimy to ciągnikiem, który mamy do dyspozycji w gospodarce komunalnej. Mieszkańcy są zdrowi, w dobrej kondycji. Są też do tego przyzwyczajeni, bo to nie pierwszy taki wypadek. Woda nie dotarła do zabudowań. Monitorujemy wszystko na bieżąco - mówi Adam Pałys, wójt Solca-Zdroju.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?