Czytelniczka zadzwoniła z problemem do naszej redakcji, ponieważ czuje się bezradna. Tym bardziej, że od tygodnia "fachowcy" nie mogą usunąć usterki, ponieważ ciągle szukają jej przyczyny.
NISZCZĄCA WILGOĆ
Problem z przeciekającym sufitem łazienki zaczął się na początku września. Wtedy przez jeden dzień kapało z sufitu na łazienkową szafkę. Jednak sytuacja powtórzyła się tydzień temu. Od tego czasu w rogu sufitu w łazience utrzymują się wilgotne plamy, które z dnia na dzień się powiększają. Teraz zachodzą już na panele, które się odklejają. Wilgoć łazienki przedostała się również do kuchni, pokoju i niszczy tapetę oraz płytki. - Za te panele w łazience zapłaciłam 800 złotych i już są zniszczone - mówi pani Janina. - W piątek był u mnie hydraulik, wywiercił dwie dziury i okazało się, że mokry był cały beton, który łączy piętra. Następnie hydraulik poszedł do sąsiadki na górę i założył jej nowe baterie przy zlewie. Jednak nie wiadomo, czy to pomoże.
SZUKAJĄ PRZYCZYNY
Pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach przyznają, że nie wiedzą z jakiej przyczyny zbiera się wilgoć w mieszkaniu pani Janiny. - Jest kłopot ze zlokalizowaniem przyczyny. Nie widzimy usterki w instalacji, możliwe, że woda zbiera się w płytach stropowych - mówi Wiesław Nowakowski, dyrektor do spraw techniczno-eksploatacyjnych w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach. - Jak najszybciej postaramy się pomóc tej pani. Oprócz pracowników administracji, wyślę tam również inspektora nadzoru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?