Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitalny mecz Korony Kielce. Rozgromiła Polonię 4:0 - relacja, najważniejsze minuty, zdjęcia, video

Sławomir STACHURA, /JKM/, /KAR/ [email protected]
Na Arenie Kielc gospodarze rozgromili uczestniczącą w europejskich pucharach Polonię Warszawa. Takiego startu w ekstraklasie nikt się nie spodziewał. Po wspaniałym meczu Korona pokonała "Czarne koszule".

Liczba meczu

Liczba meczu

462 - tyle dni czekali kibice Korony na kolejnego gola w ekstraklasie. Poprzednie trafienie żółto-czerwonych było dziełem... Ediego Andradiny 7 maja 2008 roku w spotkaniu z Widzewem w Kielcach (1:1)

Kielczanie nie mieli w niedzielę słabych punktów i odnieśli efektowne, jak najbardziej zasłużone zwycięstwo.

- Myślę, że będzie ciekawe spotkanie. Liczę na zwycięstwo, ale wiem jak bardzo będzie o nie ciężko. Będę się cieszył nawet ze skromnego 1:0 - mówił w sobotę Tadeusz Dudka, prezes Korony. Prezes kieleckiej drużyny jest z natury optymistą, ale nawet on nie spodziewał się, że w niedzielę Korona grać będzie jak z przysłowiowych nut i odniesie tak efektowne zwycięstwo.

WSZYSTKO WYCHODZIŁO

W tak wysoką i przekonywującą, w dodatku jak najbardziej zasłużoną wygraną nie wierzył chyba przed meczem nikt. Polonia wprawdzie przegrała w czwartek w Warszawie w eliminacjach Ligi Europejskiej 0:1 z NAC Breda, ale przecież to drużyna, która ma w tym sezonie mistrzowskie aspiracje. W niedzielę to jednak Korona pokazała, że choć jest beniaminkiem ekstraklasy, to może w tym sezonie zdziałać bardzo wiele. Kielczanom w niedzielę dosłownie wszystko wychodziło, byli skuteczni, grali z polotem, przeprowadzając mnóstwo świetnych akcji. I co ważne nie mieli w niedzielę słabych punktów. Nawet Paulius Paknys, trochę niepewny w pierwszych minutach, potem dorównał kolegom i świetnie przerywał ataki Polonii.

Korona Kielce - Polonia Warszawa 4:0
przez echodniaeu

KILKU BOHATERÓW

Cała Korona niesiona wspaniałym dopingiem kibiców zagrała świetnie, ale też kilku piłkarzy wyróżniało się szczególnie. Kapitalny pojedynek rozegrał w niedzielę nowy kapitan - Edi Andradina, który otworzył wynik z rzutu wolnego i miał dwie asysty, świetny w bramce był Radek Cierzniak, który bronił z wielkim wyczuciem i szczęściem, nie do przejścia był Jacek Markiewicz, który świetny występ przypieczętował golem, wielką robotę wykonał w środku pola Mariusz Zganiacz.

Kibice, którzy stworzyli na stadionie świetną atmosferę mieli też dodatkowe powody do radości, bo rywalem była w niedzielę zaprzyjaźniona Polonia. Kielczanie nie zapomnieli też o 65 rocznicy Powstania Warszawskiego i cała Arena Kielc uczciła ją przed meczem minutą ciszy. A potem było już kapitalne widowisko i efektowna wygrana gospodarzy. Za tydzień do Kielc przyjeżdża kolejny pucharowicz i pretendent do mistrzowskiego tytułu- poznański Lech. Znów zapowiadają się olbrzymie emocje.
Minuta po minucie
8 - groźna akcja gości. W pole karne wpada Kulscar - nasi obrońcy wybijają mu piłkę spod nóg.
9 - ładnie strzela Paweł Buśkiewicz, Przyrowski wybija piłkę na róg.
13 - z rzutu wolnego z boku boiska próbuje zaskoczyć bramkarza gości Edi Andradina. Przyrowski wybija piłkę na róg.
20 - znów groźna akcja Korony, strzela Dariusz Łatka i znów na posterunku Przyrowski.

34 - 1:0 dla Korony. Przed polem karnym faulowany jest Łatka, rzut wolny wykonuje z 17 metrów Edi Andradina i strzela celnie do obrony.

34 - potężne zamieszanie pod bramką Korony, ale piłka nie znajduje drogi do bramki.

42 - 2:0! Z lewej strony świetnie centruje Edi, w polu karnym najwyżej do główki wyskakuje "Gajtek" i znów na trybunach szał radości.

51 - strzela Kosmalski, piłkę muska jeszcze Radek Cierzniak, ta uderza w słupek i wychodzi na rzut rożny.
52 - po rzucie rożnym strzela głową Kokosiński, Cierzniak znów instynktownie dotyka piłki, ta ociera się jeszcze o poprzeczkę i znów jest rzut rożny.
60 - wielkie zamieszanie w polu karnym Polonii, strzela Gajtkowski, ale Przyrowski nogami broni, jego strzał z 8 metrów.

61 - już 3:0 dla Korony! Z rzutu rożnego dośrodkowuje Edi, najwyżej wyskakuje do główki Jacek Markiewicz i znów wielka radość na Arenie Kielc

67 - kapitalna parada Radka Cierzniaka, który broni (po rykoszecie) silny strzał Marcelo.
75 - z bliska strzela Chałbiński, znów kapitalna obrona i spokój kieleckiego bramkarza.

84 - 4:0 dla Korony! Kielczanie szybko wyprowadzają kontrę, sam na sam z Przyrowskim wychodzi wprowadzony na boisko Cezary Wilk. Bramkarz gości broni strzał, ale przy dobitce jest już bezsilny. Polonia na kolanach, a Korona w kapitalny sposób inauguruje sezon w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie