(fot. Straż Pożarna Opatów)
- Sądząc po rozbitych samochodach, siła uderzeń była znaczna. To prawie szczęście, że nikomu nic się nie stało - mówili policjanci o środowym wypadku w miejscowości Adamów pod Opatowem. W karambolu pięciu samochodów niegroźnie ucierpiał jeden kierowca.
Przebieg zdarzenia przypomina popularną grę domino, gdzie jeden nierozważny ruch burzy układ klocków. Z ustaleń policji wynika, że drogą 74 jedna za drugą jechały trzy ciężarowe scanie z naczepami.
- Prawdopodobnie nieuwaga kierowcy scanii, który jechał jako ostatni, sprawiła, że samochód uderzył w poprzedzającą go ciężarówkę, a ta siłą uderzenia najechała na scanię jadącą na przodzie. Wypchnięta pierwsza scania zjechała na przeciwny pas i tam doszło do czołowego zderzenia z oplem. Z kolei w trzy uszkodzone już ciężarówki uderzyło jadące za nimi dostawcze renault kangoo - przebieg zdarzenia przedstawiał Andrzej Baran, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Samochody zderzyły się około godziny 9 rano całkowicie blokując ruch na odcinku krajowej drogi numer 74. Policjanci zorganizowali objazdy, ruch powrócił dopiero po kilku godzinach, około godziny 15.
- Przody ciężarówek były mocno uszkodzone, z samochodu wyciekły płyny eksploatacyjne, które strażacy musieli zneutralizować. Poza tym samochody musiały być odholowane z miejsca, a to wymagało czasu - tłumaczył Andrzej Baran. Jak dodawał to poważnie wyglądające zdarzenia policjanci zakwalifikowali jako kolizję.
- Do szpitala został zabrany kierowca dostawczego renaulta kangoo, ale jego obrażenia okazały się na szczęście niegroźne - dodawał oficer prasowy opatowskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?