- Przez całą zimę organizujemy cykliczne, coniedzielne kuligi dla rodzin i osób samotnych także - śmieje się Grzegorz Strójwąs, menadżer karczmy. - Już od godziny 12 można do nas przyjechać i atrakcyjnie spędzić czas. Koło południa przyjeżdża do nas człowiek z dwoma saniami i za symboliczną opłatę mieszkańcy i turyści mogą uczestniczyć w sympatycznym kuligu, a potem wygrzać się przy ognisku i poczęstować smażonymi kiełbaskami. Kuligi są organizowane aż do ostatniego klienta i w ten dzień zmieniana jest też karta potraw. Oferujemy specjalne promocyjne dania.
Rodziny, które skorzystały z oferty karczmy w poprzednią niedzielę mówią, że to bardzo dobry pomysł. - Zamiast siedzieć przed telewizorem, lepiej spędzić wolny czas na świeżym powietrzu - mówiła kielczanka Jolanta Pasek. - Zabrałam ze sobą dwójkę dzieci, mąż też dał się wyciągnąć z domu i znakomicie wypoczywamy. Kielczanin Jarosław Gutek był zdania, że tego typu impreza jest też dobrą okazją do poznania nowych ludzi. - Na co dzień obracamy się w kręgu tych samych osób, a tu można spotkać kogoś sympatycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?