Wisła Sandomierz - AZS UJK Kielce 2:4 po karnych (33:33, 12:18)
Wisła: Skowron, Pęgielski - Solon, Białkowski 3, Rusin 11, Teterycz 1, Serafin 5, Szklarski, Kubisztal 3, Dusak, Cupisz 7, Werstler 3.
AZS UJK: Drozd, Czerwiński, Kiczka - Dobrowolski 6 (4), Papaj, Curyło 3, Hady 2 (2), Wójcik 5, Dylewicz, Szafarczyk 5, Bysiak 3, Kumański 7, Sornat, Kozubek, Grzesik 2.
W pierwszej połowie goście zagrali bardzo dobrze w obronie, co dało im możliwość przeprowadzania kontrataków. Prowadzili 5:2 (7 minuta), i 6:4 (10) i od tego momentu do końca tej części ich przewaga wzrastała.
Po przerwie wiślacy zmobilizowali się i zaczęli odrabiać straty. W 44 minucie było 22:24, a jeszcze w 50 - 25:28. W końcówce dobrze funkcjonująca obrona AZS UJK nieco się rozsypała, a ambitnie grający wiślacy wykorzystali to. W 58 minucie Maciej Serafin z Wisły doprowadził do remisu 32:32. W końcówce sandomierzanie prowadzili 33:32, ale sędziowie za odrzucenie piłki i uniemożliwienie kontrataku pokazali Arkadiuszowi Solonowi czerwoną i niebieską kartkę oraz podyktowali rzut karny dla kielczan, co wywołało ogromne emocje na trybunach i ławce gospodarzy. Do remisu doprowadził Filip Hady.
W serii karnych dwa rzuty obronił Wojciech Czerwiński z AZS UJK i dwa punkty pojechały do Kielc, a jeden został w Sandomierzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?