Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Bielecki: Bycie chorążym to zaszczyt, ale myślę przede wszystkim o olimpijskim turnieju

Z Legionowa Paweł Kotwica
Norbert Barczyk-Press Focus/ZPRP
Karol Bielecki z Vive Tauronu Kielce został pierwszym w historii polskim piłkarzem ręcznym, który został chorążym naszej olimpijskiej reprezentacji. Podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Rio de Janeiro poniesie biało-czerwoną flagę.

Wielkie gratulacje Karol, jesteś pierwszym w historii polskim piłkarzem ręcznym , który dostąpi zaszczytu bycia chorążym naszej olimpijskiej reprezentacji. Jak to odebrałeś?
Jestem bardzo dumny z tego, że zostałem w ten sposób wyróżniony przez Polski Komitet Olimpijski i pana prezydenta Dudę (prezydent wręczył Bieleckiemu naszą flagę olimpijską – przyp. red.). Jest mi bardzo miło i z wielką dumą będę niósł flagę podczas defilady.

Spodziewałeś się tego, były jakieś przecieki, czy było to dla ciebie kompletne zaskoczenie?

Chwilę przed ceremonią ślubowania padło pytanie, czy się tego podejmę. Odpowiedziałem, że bardzo chętnie.

Wiesz już, jakie w związku z tym będziesz miał obowiązki?
Przede wszystkim skupiam się na tym, żeby zagrać dobry turniej, żebyśmy się godnie zaprezentowali jako piłkarze ręczni w zawodach olimpijskich. A rola chorążego to dodatkowa przyjemność, dodatkowy smaczek.

Niesienie biało-czerwonej flagi to będzie dodatkowy stres?
Żaden stres, po prostu miła rola.

W meczach sparingowych z Motorem Zaporoże wyglądałeś bardzo dobrze, w obu byłeś najskuteczniejszym zawodnikiem naszej drużyny. Jak się czujesz?
Jestem w bardzo dobrej formie. Dobrze przepracowałem okres przygotowawczy w Arłamowie, jestem zdrowy, nic mi nie dolega. Spokojnie lecimy do Rio, mam nadzieję, że tam forma jeszcze będzie rosła i optymalna będzie na pierwszy mecz z Brazylią.

A jak ocenisz formę całego zespołu, ile wam jeszcze brakuje do tej optymalnej dyspozycji?
Nie możemy być zadowoleni z siebie, tylko trzeba pracować na każdym treningu, bo nigdy nie jest tak, że czegoś jeszcze nie da się poprawić. Metoda małych kroczków jest najlepsza. Jeszcze trochę zostało do zrobienia, jeśli chodzi o elementy taktyczne, ale mam nadzieję, że w tych ostatnich dniach przed igrzyskami dopracujemy to.

To twoje drugie igrzyska, często ci piłkarze ręczni, którzy grali w Pekinie, podkreślają, że tamten start był ich największą sportową porażką w karierze. Co zrobić, żeby się nie powtórzyła?
Tamta przegrana bardzo boli, byliśmy blisko tego, żeby wejść do półfinału, nie udało się, przegraliśmy z Islandią. Wtedy to był pech, teraz mam nadzieję, że Rio będzie dla nas szczęśliwe. Zdobycie olimpijskiego medalu to nasze największe marzenie.

Na otwarcie, podobnie jak w Pekinie gracie z gospodarzami. Będzie to chyba jednak inny mecz, bo trudno porównywać piłkarzy ręcznych z Chin i Brazylii.
Brazylia jest zespołem kompletnie nieobliczalnym. Dużo jej zawodników gra w Europie. Doskonale ich znamy, bo graliśmy z nimi w Lidze Mistrzów. Na pewno będą bardzo dobrze przygotowani, grają u siebie. Nie będzie łatwo, musimy zagrać bardzo dobre spotkanie, żeby wygrać i dobrze zacząć turniej, zdobywając dwa punkty.

W naszej grupie są Polska, Brazylia, Szwecja, Słowenia, Niemcy i Egipt. Jakbyś miał wytypować cztery, które wejdą do ćwierćfinałów?
Mam nadzieję, że Polska a reszta to wszystko mi jedno.

A na kogo traficie w ćwierćfinale?
Druga grupa też jest bardzo wyrównana, więc trudno zgadnąć. Naprawdę na razie skupiamy się na tym, żeby wygrać pierwszy mecz, a na szósty, czyli ćwierćfinał, być w maksymalnej formie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie