Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Bielecki: - Nie zlekceważymy zespołu z Kielc

Paweł KOTWICA [email protected]
Karol Bielecki przeciwko MKB Veszprem rozegrał kolejny dobry mecz. Rzucił 6 bramek.
Karol Bielecki przeciwko MKB Veszprem rozegrał kolejny dobry mecz. Rzucił 6 bramek. www.rhein-neckar-loewen.de
W czwartek były zawodnik Vive Kielce Karol Bielecki po raz pierwszy od czasu, gdy grał w zespole juniorów Wisły Sandomierz, a więc od blisko 11 lat, zagra przeciwko kieleckiej drużynie. Jego Rhein-Neckar Loewen zmierzą się w Karlsruhe z naszym zespołem w spotkaniu drugiej kolejki grupy B Ligi Mistrzów.

Karol Bielecki

Karol Bielecki

Urodzony 23 stycznia 1982 roku w Sandomierzu. Wychowanek SPR Wisła Sandomierz, w latach 1999-2004 zawodnik Vive Kielce (młodzieżowy mistrz Europy z 2002 roku, dwa tytuły mistrza Polski, tytuł króla strzelców rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów w sezonie 2003/04). Od sezonu 2004/05 gracz niemieckiego SC Magdeburg (Puchar EHF), a od grudnia 2007 - Rhein Neckar Loewen (czwarte miejsce w Bundeslidze w sezonie 2007/08, trzecie i półfinał Ligi Mistrzów w rozgrywkach 2008/09). Rozgrywający, 202 cm, 100 kg. Kawaler.

Paweł Kotwica: *Oglądałeś nasz mecz z Gorenje Velenje?

Karol Bielecki: - Tak, ogladałem go w telewizji.

* I jakie wrażenia?

- Dobry mecz, dużo walki, fajny wynik, świetna oprawa i jak zwykle w Kielcach - niesamowici kibice.

*Bardziej cię zaskoczyło 15 bramek Henrika Knudsena czy zero Mariusza Jurasika?

- Ani jedno, ani drugie. Zero "Józka" wynikało z obrony, którą ustawili Słoweńcy. Oni wiedzieli, że wyłączenie go to może być klucz do sukcesu. Jeśli Mariusz mijał jednego obrońcę, co już nie było łatwe, trafiał na następnego. Ale on odgrywał do Knudsena, który dzięki zaangażowaniu obrońców w walkę z "Józkiem", miał na środku dużo miejsca. I trafiał. Jestem przekonany, że w Karlsruhe znajdziemy sposób na Duńczyka. A w obronie stoję w takim miejscu, że będę grał na Mariusza, więc na pewno nie będzie miał ze mną łatwo (śmiech).

*Dla Mariusza będzie to na pewno szczególny mecz.

- Wielu naszych kibiców przyjedzie do Karlsruhe, żeby zobaczyć, jak gra w barwach waszego zespołu. Grał tu sześć lat, był ulubieńcem kibiców, darzą go tu dużym sentymentem.

*Oglądałem wasz mecz z MKB Veszprem, wygrany przez was 32:29. Twoja bramka w końcówce meczu rozstrzygnęła o zwycięstwie. Ale zwróciłem uwagę, że popełniliście niewiele prostych błędów w ataku.

- Kiedy z powodu kontuzji wypadł nam ze składu Grzesiek Tkaczyk, ściągnięto dwóch nowych środkowych rozgrywających (Snori Gudjonssona i Nikolę Manoljovicia - przyp. PK). Dlatego w pierwszych meczach nasza gra w ataku trochę kulała, przegraliśmy z Hamburgiem i THW Kiel. Teraz jest już lepiej i w meczu z Veszprem to wszystko "zaskoczyło". Coraz bardziej się rozumiemy z Olafurem Stefanssonem (islandzki rozgrywający, który zastąpił w R-NL Jurasika - przyp. red.), który może nie zdobywa jeszcze wielu bramek, ale świetnie rozgrywa piłkę i widzi wszystko, co się dzieje na boisku.

*Kiedy w czerwcu, po niezbyt dla ciebie udanym poprzednim sezonie, rozmawiałem z tobą, powiedziałeś, że w następnych rozgrywkach kibice zobaczą innego Karola Bieleckiego. "Znów będę miał radość z piłki ręcznej" - mówiłeć. I rzeczywiście, jesteś liderem strzelców Bundesligi.

- Po prostu odpocząłem. Zmienił się też trener. On nie chce na siłę ze mnie zrobić zawodnika rozgrywającego, gdy ja mam naturalne predyspozycje do rzucania bramek. Kiedy nie ma na mnie presji, to rzucam skutecznie, ale kiedy trzeba, potrafię rozegrać piłkę i podać.

*Czytałem wywiad z twoim kolegą z drużyny, Patrickiem Groetzkim, który przestrzega przed lekceważeniem zespołu z Kielc. Masz podobne zdanie?

- Na pewno nikt nie zlekceważy zespołu z Kielc, tym bardziej po wygranej z Gorenje, które przecież w poprzednim sezonie grało w finale Pucharu EHF. Jeśli Kielce podejmą walkę z nami, a jestem pewny, że tak będzie, to może być naprawdę dobry mecz i świetna promocja piłki ręcznej. Dobre zdanie o drużynie z Kielc ma także nasz trener Ola Lindgren, który dzisiaj rano pytał mnie, co ciekawego widziałem w meczu z Gorenje i jakie wasz zespół ma słabe punkty.

*I co mu powiedziałeś?

- Nie zdradzam żadnych tajemnic, bo Bogdan Wenta doskonale wie, co mogłem powiedzieć (śmiech). Wiadomo, że mocnym punktem Kielc jest środek obrony, mój przyjaciel Piotrek Grabarczyk i Daniel Żółtak na pewno będą się chcieli pokazać w takim meczu. Taktyka będzie prosta - naszym zadaniem będzie wyciągnięcie ich jak najdalej od bramki i dogrywanie do kołowego lub do skrzydłowych. Jeśli to się nie uda i będą się trzymali szóstego metra, to będę rzucał z dystansu. Co do słabych punktów, to w kieleckiej drużynie szwankuje atak pozycyjny, brakuje zgrania, coś się jeszcze nie klei.

*Mówiłeś już, że Piotrek Grabarczyk to twój najlepszy przyjaciel, a przecież na kadrze zawsze mieszkałeś w pokoju z "Józkiem"...

- ...Wiem, o co chcesz zapytać (śmiech). Przyjaźń kończy się z pierwszym gwizdkiem i jak będzie trzeba, to będziemy się bić. Ale fajnie będzie zobaczyć po drugiej stronie boiska tyle znajomych twarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie