Farma Świętokrzyska to jedno z wyjątkowo ciekawych miejsc na mapie powiatu ostrowieckiego.
Z miłości do natury
Powstała w 2002 roku w Borii w gminie Ćmielów na 7 hektarach powierzchni, które Łukasz Gębka dostał w spadku po dziadkach. Dziś to ponad 100 - hektarowe gospodarstwo ekologiczne, które prowadzi razem z żoną Olgą. Położone w idealnym miejscu do takiej właśnie działalności - wśród lasów, łąk z dala od zgiełku miasta.
- Nie stosujemy nawozów chemicznych, oborników i pestycydów. Staramy się uzupełniać niedobory mikro i makroelementów w glebie, poprzez stosowanie preparatów z listy dozwolonych środków w rolnictwie ekologicznym - mówi Łukasz Gębka. - Właśnie dzięki temu nasze warzywa i owoce są bardzo wysoko cenione przez producentów organicznej żywności dla niemowląt, przechodząc od lat najściślejsze testy z doskonałym wynikiem.
Dwójka wegan
Od lat współpracują z wieloma odbiorcami w całej Polsce. Ostatnio Polacy mieli okazję usłyszeć o nich za sprawą reklamy sieci Lidl. „Dwójka wegan ze Świętokrzyskiego” to właśnie Olga i Łukasz Gębka.
- Z Lidlem współpracujemy od kilku lat - mówi Łukasz Gębka. - Spełniamy ich bardzo wyśrubowane standardy, bo trzeba przyznać, że ta firma bardzo dba o jakość swoich produktów. Świetnie nam się współpracuje tym bardziej, że dość wcześnie zauważyli rosnące tendencje Polaków do poszukiwania zdrowej, ekologicznej żywności. W naszym kraju nadal to wszystko jest w powijakach, ale widać, że coraz więcej ludzi zastanawia się nad tym co je. Zaczynamy rozumieć, jak ważna jest ekologia.
Ekologiczne łamanie przepisów
To coraz bardziej popularne w Polsce pojęcie, sprowadziło do Borii Karola Okrasę, znanego z programu emitowanego w Telewizji Polskiej.
- Kiedy otrzymaliśmy propozycję udziału w programie, nie zastanawialiśmy się długo - mówi Łukasz Gębka. - To bardzo otwarty i sympatyczny człowiek, z dystansem do siebie. Tematem programu było oczywiście łamanie przepisów wegańskich. Kręciliśmy na polu, w środku zimy więc proszę sobie wyobrazić, jakie to były warunki. Ustawili tam kuchenkę, trwało to wszystko kilka godzin, chociaż muszę przyznać, że Karol Okrasa jest wielkim profesjonalistą. Kamera go lubi więc niekończące się duble nie były potrzebne.
Kucharz, który z góry przyznaje się, że lubi i je mięso, tym razem musiał radzić sobie bez niego. W świętokrzyskim, szczerym polu, przygotował między innymi tatara z warzyw i wegański żurek.
- Smakowało wyśmienicie - przyznaje Łukasz Gębka. - Wszystko robił sam, nie ma tu żadnego udawania. Jeśli coś się nie udało, natychmiast wymyślał kolejną potrawę. Świetnie się bawiliśmy. Był też moment na rozmowę o tym, że przecież jeszcze nie tak dawno mięso na polskich stołach pojawiało się od święta i ludzie jakoś żyli. Że nasza dieta powinna być zbilansowana, że można a nawet powinno się robić post od mięsa, jeść to co daje nam ziemia. Już poza kamerą rozmawialiśmy też o dalszej współpracy.
Wieczór w Bałtowskim Zapiecku
Karol Okrasa miał też okazję skosztować świętokrzyskiej i nie tylko kuchni, podczas kolacji w Bałtowskim Zapiecku.
- Gościliśmy tam, dzięki uprzejmości i pomocy właścicieli Zapiecka, około dwudziestu osób. Okazało się, że Karol Okrasa zna tamtejszego kucharza, poprosił go do stołu, chwalił kuchnię i długo rozmawiali.
Efekty pracy kamery na Farmie Świętokrzyskiej będzie można zobaczyć już w sobotę 10 marca w Telewizji Polskiej. Kucharz zapowiedział też, że spróbuje wprowadzić niektóre potrawy do menu swojej restauracji.
Do Borii zamierza wrócić po nowe inspiracje, kiedy dojrzeją warzywa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018 w Świętokrzyskiem. Zobacz najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski. Najważniejsze informacje z kraju
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?