Karol Smorąg, trener futbolistów Naprzodu Jędrzejów wziął ślub! Z żoną połączyła ich miłość do… piłki ręcznej

Karol Smorąg i Justyna Krawczyk znają się od czterech lat, a od trzech są parą. Sport, w tym przypadku piłka ręczna sprawił, że poznali się, a następnie się w sobie zakochali. - Poznaliśmy się grając towarzysko w piłkę ręczną. Cztery lata temu, gdy trener Bogdan Wenta prowadził reprezentację narodową, która odnosiła sukcesy, wszyscy chcieli grać w piłkę ręczną. Podobnie było z nami, więc w gronie przyjaciół postanowiliśmy spotykać się na meczach towarzyskich, aby uprawiać tę dyscyplinę sportu. I tak to wszystko się zaczęło. Moja żona przed laty trenowała piłkę ręczną w UKS Źródełku Pińczów, ale później przerwała grę na rzecz studiów - mówił Karol Smorąg.

- Oboje kochamy piłkę ręczną i piłkę nożną. Często uczęszczamy na mecze Vive Targów Kielce oraz Korony Kielce. Żona kibicuje mi także w różnego rodzaju turniejach, w których biorę udział. Dopinguje także zespoły, które prowadzę. Teraz jest fanką Naprzodu - dodaje z uśmiechem szkoleniowiec jędrzejowskiej drużyny.

Ślub odbył się w parafialnym kościele pani młodej pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Pińczowie. Natomiast wesele odbyło się w Dworze Stare Kotlice (gmina Sobków). W uroczystości udział wzięli między innymi bramkarz Neptuna Końskie Paweł Rybiński, który występował także między innymi w Naprzodzie i Piaskowiance Piaski, a także grający trener Unii Sędziszów Zbigniew Krupa i Janusz Smorąg, drugi trener Naprzodu oraz były szkoleniowiec Nidy Pińczów, który jest ojcem pana młodego. Ponadto wśród gości znalazły się byłe szczypiornistki UKS Źródełka Pińczów.

- Ślub i wesele było takie, jak sobie wymarzyliśmy. Goście dopisali, wszyscy wspaniale się bawili - dodają nowożeńcy. - Było to niesamowity dzień w życiu, który warto przeżyć - podkreśla Karol Smorąg.