Karolina mierzy się z bardzo ciężką i podstępna chorobą, jaką jest endometrioza. Niestety pierwsza operacja nic nie dała, a dodatkowo pojawił się w jamie otrzewnej duży guz z naciekami, który wymaga SPECJALISTYCZNEJ operacji. Liczy się teraz czas! Także wrzucajcie na licytację co możecie i razem damy radę dla Karoliny, dla jej 3 cudownych synków i wspaniałego męża!!! Niech poczują że nie są sami, bo zapewniam Was, ze oni pomogliby każdemu!
- czytamy w opisie grupy
TUTAJ >>>link do grupy<<<
Zasady funkcjonowania grupy są proste:
- 1. Wystawiamy przedmiot, usługę razem ze zdjęciem i opisem.
- 2. Ustalamy datę końcową licytacji(zgodnie z ustaleniami administratora).
- 3. kontaktujemy się z osobą, która wygrała licytację i po potwierdzeniu wpłaty umawiamy się na odbiór/ wykonanie usługi☺
- 4. Oczywiście nie wolno licytować żywych zwierząt, leków ani produktów zabronionych przez prawo
W serwisie Zrzutka prowadzona jest także zbiórka pieniędzy dla Karoliny
TUTAJ >>>link do zbiórki<<<
> Nazywam się Karolina Kaniowska, mam 32 lata i choruję na endometriozę. Chorobę, która pomimo, że nie jest nowotworem złośliwym, wyniszcza mój organizm w podobny sposób. Zmiany endometrialne powodują potworny ból i utrudniają mi normalne funkcjonowanie. Ogromny guz umiejscowił się w mięśniu prostym brzucha. Ten guz cały czas rośnie i coraz bardziej zajmuje mięśnie. Liczne zrosty oraz dalsze trwanie choroby mogą się wiązać nawet z usunięciem macicy. Operacji powinnam poddać się niemal natychmiast.
Jestem matką trzech chłopców, którzy przyszli na świat przez cesarskie cięcia, co było konsekwencją wielu komplikacji podczas pierwszej ciąży. Moje zdrowe dzieci są dla mnie największym szczęściem. Nie mogę się nim do końca cieszyć, gdyż sama jestem chora i mocno cierpię. Nawet przez 20 dni w miesiącu muszę sięgać po środki przeciwbólowe, bez których trudno jest mi czasem wstać z łóżka.
Około rok temu poddałam się już jednej operacji, ale już dziś wiadomo, że nie była ona wystarczająca. Mój coraz bardziej bolesny problem może być rozwiązany tylko przez rozległy zabieg laparotomii w znieczuleniu ogólnym z usunięciem obydwu mięśni prostych brzucha. Okres rekonwalescencji ma trwać co najmniej 12 tygodni, wymagana będzie także kosztowna rehabilitacja.
Przede mną bardzo trudny czas. Brak możliwości zarabiania przez co najmniej 3 miesiące to nie tylko utrata dochodu, ale też rezygnacja z pracy, którą lubię i która jest dla mnie ważna. Moje dzieci też potrzebują dużej aktywności swojej mamy, a przecież będę musiała ją również ograniczyć.
Operacje endometriozy nie są refundowane w naszym kraju, o tego typu zabiegi trudno nie tylko w dzisiejszych czasach pandemii, a w moim przypadku czas ma zasadnicze znaczenie.
Postanowiłam zawalczyć o swoje zdrowie i prosić Was, Ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe, gdyż leczenie jest bardzo kosztowne i przewyższa moje możliwości finansowe. Koszt samej operacji to około 50 tys. złotych. Pobyt w szpitalu to 2 tys. za dobę. Wysokie są również koszty rehabilitacji.
Osoby, które mnie znają zawsze widzą mnie uśmiechniętą i radosną. Taka byłam i taka jestem, jednak od czasu choroby coraz częściej jest to śmiech przez łzy. Staram się mimo tego nie poddawać i walczyć z przeciwnościami losu, jednak nie uda mi się wygrać tej bitwy bez Was!
Proszę pomóżcie mi wrócić do normalnego życia, życia bez bólu i bezradności.
- czytamy na stronie zrzutki
TUTAJ >>>link do zbiórki<<<
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?