MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karolina Kołeczek startuje w Lucernie

Dorota Kułaga
Karolina Kołeczek walczy o przepustkę do Rio de Janeiro. Może uda się ją uzyskać już we wtorek w Szwajcarii.
Karolina Kołeczek walczy o przepustkę do Rio de Janeiro. Może uda się ją uzyskać już we wtorek w Szwajcarii. Grzegorz Lipiec
Karolina Kołeczek z Wisły Junior Sandomierz to najlepsza polska zawodniczka specjalizująca się w biegu przez płotki. Jest naszą wielką nadzieją na występ na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

We wtorek startujesz na mityngu w Lucernie. Może Szwajcaria okaże się szczęśliwa i uzyskasz tam olimpijską przepustkę...
Mam nadzieję. W zeszłym roku ten mityng był bardzo dobrze obsadzony. Były czołowe zawodniczki mistrzostw świata i Europy. W tym ma być podobnie. A dla mnie ważne jest to, żeby pobiec w dobrze obsadzonym biegu, uzyskać minimum i później mieć już luz psychiczny.

Walczysz o olimpijskie minimum, które wynosi 13,00 oraz o minimum na mistrzostwa Europy w Amsterdamie - 13,15. To dla Ciebie dwa najważniejsze starty w tym sezonie.
Tak. To moje docelowe imprezy w tym roku. Myślę, że zdobycie minimów jest bardzo realne. Ostatnio, podczas zawodów w Bydgoszczy, było blisko. Uzyskałam czas 13,01, ale był zbyt silny wiatr i wynik nie może zostać uznany. Jestem przygotowana na szybkie bieganie, tylko potrzebne są jeszcze mocna obsada, dobre warunki i odrobina szczęścia. Jeśli to wszystko będzie, to będzie też minimum. I spełni się moje wielkie sportowe marzenie.

Na igrzyska pojedzie pochodzący z Sandomierza Karol Bielecki z reprezentacją Polski w piłce ręcznej. Ty byłabyś pierwszą w historii sandomierzanką na tej największej imprezie.
To byłoby dodatkowe wyróżnienie - pierwsza dziewczyna z Sandomierza i pierwsza zawodniczka aktualnie reprezentująca klub z Sandomierza. Cieszę się, że Karol pojedzie do Rio de Janeiro. Śledzę jego karierę, kibicuję mu. Ostatnio został honorowym obywatelem Sandomierza. Należało mu się to wyróżnienie za grę w kadrze, za sukcesy z Vive Tauronem Kielce, które przypieczętował wygraniem Ligi Mistrzów.

Teraz jesteś w Sandomierzu?
Tak, od tygodnia jestem w rodzinnym mieście. W niedzielę wyjeżdżam do Warszawy (rozmawiałyśmy w piątek - przyp. red.). W poniedziałek mam wylot. Korzystając z czasu odpoczywam, ładuję baterie, żeby dobrze wystartować we wtorek i na kolejnych zawodach. Bardzo lubię przyjeżdżać do Sandomerza. Tutaj odpoczywam, na spokojnie trenuję. Wszyscy są tu dla mnie życzliwi.
Dorota Kułaga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie