Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpiel-Bułecka dał w Kielcach popis mowy w...góralskiej gwarze (WIDEO, ZDJĘCIA)

Lid
O zabawnej gwarze w „Janosiku” i pochodzeniu słowa dudki mówił Jan Karpiel-Bułecka na spotkaniu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej. Ten architekt i wielki znawca oraz propagator folkloru góralskiego był gościem profesor Marzeny Marczewskiej w ramach Tygodnia Kultury Języka.

Spotkanie zaczęło się wykładem profesor Marczewskiej, która przypomniała, że dialekt i gwara to podstawa naszego ojczystego języka a omawiając różnice między dialektami z radością powitała człowieka, który gwarą posługuje się z lekkością i dumą.

Jan Karpiel-Bułecka pytany o tę góralską dumę z języka i kultury potwierdził, że nauczył się jej w domu. Rodzice i dziadkowie używali tego języka, kultywowali dawne zwyczaje. Dzisiaj Jan Karpiel-Bułecka architekt prowadzący z sukcesami własną firmę, specjalizujący się w budownictwie regionalnym jest znawcą kultury i języka. Ze swobodą wymienia góralskie gwary, mówi o ich zasięgu i zapewnia, że góral świętokrzyski mówiący gwarą dogadałby się góralem ze słowackiej Orawy.

– Najgorzej z gwarą jest w Zakopanem – przyznał. – Na 25 tysięcy mieszkańców może z 5 tysięcy mówi gwarą, bo reszta to napływowi. Jednak tak porządnie, prawdziwą gwarą potrafi mówić mało kto.

Nawet twórcy serialu „Janosik” pokpili sprawę. – Zbójnicy seplenią jak małe dzieci, górale tak nie mówią – stwierdził gość z gór i zacytował prześmiewczy wiersz napisany przez ludową poetkę o gwarze Janosika. - Dzięki gwarze nasze dzieci wiedzą, kiedy piszemy ó i u, kiedy jest ż i rz, bo rz nigdy nie wymawiamy jako z a samo ż tak – mówił.

Jan Karpiel-Bułecka to także gawędziarz, tancerz i znawca instrumentów ludowych. Jak wyznał udało mu się odtworzyć używana jeszcze w XIX wiktu piszczałkę bezotworową, najprostszy instrument dęty. Sam wykonuje także skrzypce czyli złupacki. – Tata nauczył mnie grać po góralsku, ale kiedy poszedłem do szkoły muzycznej nauczyciele bardzo tępili to granie – opowiadał.- Dzisiaj na warsztatach uczymy dzieci jak robić piszczałki, dudy czyli kozę.

Bo dudziarze byli niegdyś bardzo popularni na Podhalu. – Dzisiejsze dudki to określenie pieniędzy jakimi opłacano dudziarza – mówi Jan Karpiel-Bułecka. Gość Marzeny Marczewskiej jest wszechstronnie utalentowanym człowiekiem, który pasjami zajmuje się po godz. 17. - Do 17 muszę pracować zarabiając na życie – wyjaśnił.

Jan Karpiel-Bułecka ma trzech synów: Jana – architekta, Stanisława – piosenkarza - lidera zespołu Future Folk i Szczepana – narciarza. Jego bratem jest muzyk i piosenkarz Sebastian Karpiel-Bułecka.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Zobacz najprzystojnieszych maturzystów w Świętokrzyskiem [MISTER STUDNIÓWKI 2018]



QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny, wybierz miss studniówki

Top 10 restauracji w Kielcach według portalu TripAdvisor [ZDJĘCIA]

O włos od śmierci na przejazdach kolejowych [ZOBACZ NAGRANIA]

Takich Kielc już nie ma. Zostały na fotografiach [DUŻO ZDJĘĆ]

Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie