-Najpierw celem było wejście do finału, a później jak najlepszy występ. W mojej kategorii rywalizowało ponad 20 zawodniczek, były dwie Polki, zawodniczki z Rosji i Ukrainy, które są zawsze mocne, i kilku innych państw. I ja w tej stawce rywalek okazałam się najlepsza! Do tej pory jestem w szoku, trudno mi uwierzyć w to, co się stało. Tym bardziej, że na ostatnich mistrzostwach świata w Budapeszcie byłam trzynasta, progresja wyniku jest więc niesamowita - mówiła nam z radością Kasia Dudek z Sandomierza.
Jak przyznała, do tych zawodów przygotowywała się od czerwca. -A już ostatnie dni, po Pucharze Polski, to były przeogromne wyrzeczenia. Można powiedzieć, że „poszłam po bandzie”, jeśli chodzi o treningi i dietę. Ale warto było! - dodała Kasia Dudek, która wygrała też kategorię open w fitness sylwetkowym. Była więc najlepsza z grona blisko 100 zawodniczek. To podwójny sukces Kasi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?