Katastrofa w Smoleńsku: Pierwsze komentarze świętokrzyskich polityków

Nasi posłowie są wstrząśnięci tragedią, płakali rozmawiając z nami. Oto co tuż po tragedii powiedzieli:

Marzena Okła - Drewnowicz, posłanka Platformy Obywatelskiej: - Gdy wyjeżdżałam ze Skarżyska do Kielc w sobotę rano mama powiedział mi, że wydarzyła się tragedia. Zobaczyła co się stało… Nie dociera to do mnie, nie mogę uwierzyć. Na pokładze było wielu ludzi, których znaliśmy był Grzesiu Dolniak, Przemysław Gosiewski. To nieprawdopodobne. Ci ludzie, Polacy lecieli oddać hołd pomordowanym. Sami zginęli.

Grzegorz Banaś, Senator Prawa i Sprawiedliwości: - To przerażające. Nie ma pytań, nie ma odpowiedzi. Nie wiem. Nie potrafię mówić. Tam był Prezydent, Przemek Gosiewski, Grażyna Gęsicka, prezes Kurtyka. A wczoraj do północy trwała jeszcze dyskusja o IPN. Boże

Konstanty Miodowicz, poseł Platformy Obywatelskiej: - Smoleńsk i Katyń to dla Polaków ziemia przeklęta. Zawsze będziemy pamiętali o tym, co się stało. Jedyne, co możemy zrobić to pogrążyć się w żałobnym milczeniu - mówi

Sławomir Kopyciński, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej: - Właśnie na ulicy mijałem radnego Tomasza Boguckiego. Płakał. Wczoraj rozmawiałem z Jurkiem Szmajdzińskim, miał urodziny, składałem mu życzenia. Dziś już go nie ma. To straszne. Nie mam słów - komentuje

Andrzej Pałys, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego: - Nie potrafię tego skomentować. Zginęło trzech moich przyjaciół Edward Wojas, Leszek Deptała i Wiesław Woda. Coś nieprawdopodobnego. Nie potrafię nic więcej powiedzieć.

Wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba: - To straszna tragedia. Nigdy coś tak koszmarnego jeszcze się nie zdarzyło. Zarządzam odwołanie wszystkich imprez w województwie świętokrzyskim. Cały czas jesteśmy w kontakcie z Centrum Informacyjnym Rządu.