Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Każde wybory przyjmuję z pokorą" - przeczytaj zapis czatu z Jerzym Borowskim

Redakcja
Obecny burmistrz i jednocześnie kandydat ubiegający się o reelekcję, Jerzy Borowski, odpowiadał na pytania internautów

aga: Dlaczego talony na meble dla powodzian mogą być realizowane tylko w jednym salonie meblowym,w mieście jest kilka salonów,dlaczego faworyzowany jest salon Meblowy Styl?

Jerzy Borowski: ten salon meblowy dal najlepsze warunki do rozliczania się i transportu na miejsce kazdemu z powodzian wybranych mebli.

aga: Cztery lata temu obiecał Pan ,że stadion zostanie wybudowany ze środków unijnych.Dlaczego tak się nie stało,a koszt całkowity wyniosł około 24 mil. zł.Innym miastom to się udało np. Ożarów,Krasnystaw?

Jerzy Borowski: Koszt to nie 24 mln zlotych lecz okolo 16. Mialem do wyboru albo budowanie stadiionu za pieniadze unijne, albo budowanie bulwaru. wybralem bulwar zaś zdecydowalismy, ze stadion zostanie wybudowany przy wsparciu ministra sportu i tak się stało. W innym wariancie pieniadze od ministra sportu nie doszlyuby do bulwaru

Baltazar: Dlaczego kandyduje Pan w wyborach? Od kiedy zajmuje się Pan polityką?
Jerzy Borowski: Samorządem zajmuje się od 1994 roku. Dlaczego kandyduję na burmistrza? Ponieważ wszystkie obietnice, które zapowiadałem 8 lat temu i 4 lata temu realizuję na bieżąco. Nie ma u mnie obiecanek bez pokrycia.

aga: Dlaczego w siedzibie Sandomierskiego Centrum Kultury sprzedaje się alkohol mimo ostrego sprzeciwu większości radnych miasta Sandomierza?

Jerzy Borowski: nie może być tak, ze podczas wernisażu nie można napić się alkoholu. Gdyby nie było tam sprzedaży, taka sytuacja miałaby miejsce. Wiem, ze niektórym radnym się to nie podoba, szczególnie tym, którzy mają swój komitet wyborczy w siedzibie Ciżemki. W siedzibie SCK nigdy nikogo nie widziałem pijanego, który miałby jakieś niestosowne zachowanie, a chodzę tam często z wnuczka i nie ma żadnych znaków i objawów pijaństwa, a sam nie piję od kilkunastu lat żadnego alkoholu. Za to tych, którzy walczą o wychowanie w trzeźwości, nie raz widziałem w różnym stanie.

woodz: Czy prawdą jest, że w ostatnim czasie do miasta były skierowane ankiety dotyczące dofinansowania mieszkań dla powodzian. Dlaczego miasto nie zainteresowało się tymi dotacjami?

Jerzy Borowski: nie było żadnych ankiet, było tylko zapytanie czy byliby chętni na zmianę miejsca zamieszkania na tereny "bezpieczne". Odpowiedziałem do wicewojewody Żołądka, że jest zainteresowanie, aby ktoś określił na jakich warunkach.

woodz: Proszę o informacje na temat STBS. W jaki sposób został wyłoniony wykonawca robót budowlanych? Przetarg nigdzie nie został ogłoszony, nie można się również doszukać, jakichkolwiek wyników. Czy STBS zacznie funkcjonować w końcu jako ustawowe towarzystwo?

Jerzy Borowski: Wszystko jest realizowane zgodnie z prawe. Jeżeli członek STBS chce cokolwiek sprawdzić, w tym kosztorysy, to wszystko jest do wglądu. Miasto nie wydatkowało żadnych pieniędzy na budowę tego bloku.

Milczany: Czy jest możliwe przyłączenie Kobiernik , Milczan do strefy Sandomierz ?

Jerzy Borowski: Jest możliwość, lecz jest potrzebna wola mieszkańców. Muszą oni określić się w referendum.

Wandzia: Czy uważa Pan za moralne zatrudnienie swojej żony na stanowisku radcy prawnego w dwóch spółkach miejskich w PECU i PGKIM-e?

Jerzy Borowski: Ja nie zatrudniam swojej żony w tych spółkach. Wszystko jest zgodnie z prawem. Kiedyś taką decyzję wydał wojewoda świętokrzyski.

woodz: Panie burmistrzu, miasto oferuje darmowy dostęp do internetu na rynku. Jednak w żaden sposób nie można z niego skorzystać... Czy nie możecie dogadać się ze szpitalem? Ich rozwiązanie super promuje nasze miasto i działa idealnie.

Jerzy Borowski: Nie znam sprawy, ale turyści korzystają i są zadowoleni. Jest możliwość w przyszłości poszerzenia strefy bezpłFatnego Internetu, ale jest to technicznie skomplikowane. Rożne rzeczy są przecież w Internecie i rożne dane ludzie pobierają. Chodzi o to, by zabezpieczyć się przed treściami zakazanymi. Ktoś nie może się połączyć bo ma np. problemy techniczne, bo już nie obejmuje go strefa, gdyż stoi za budynkiem, przecież to wszystko działa na zasadzie fal radiowych.

Wandzia: Jeżeli musiałby Pan zrezygnować z funkcji burmistrza, który z kandydatów byłby najlepszy na Pana miejsce?

Jerzy Borowski: Nie mam zamiaru rezygnować z funkcji burmistrza.

Jacek: Pod względem pozyskiwania środków unijnych miasto Sandomierz zajmuje jedno z ostatnich miejsc w rankingu Rzeczpospolitej za rok 2009, jak pan skomentuje fakt, że mniejsze miasteczka są skuteczniejsze w pozyskiwaniu środków?

Jerzy Borowski: Sandomierz jest liderem w województwie świętokrzyskim w pozyskiwaniu funduszy unijnych i nie można było tylko mierzyć rokiem tylko 2009. Proszę wziąć rok 2010 jak to wygląda. Jest pewna procedura przetargowa, która musi być zrealizowana, wtedy wykazywane jest ile pieniędzy zostało wydane. Składaliśmy kolejne wnioski, to odpowiadano nam, że i tak już dużo wydaliśmy.

Gerber: Dlaczego nie lubi Pan osób niepełnosprawnych utrudniając im życie i poruszanie się w obrębie starego miasta?

Jerzy Borowski: Każda osoba niepełnosprawna ma możliwość zwiedzania Starego Miasta, tylko musi to zgłosić w Straży Miejskiej.

gerber: W dniu 07.11.2010 na Stadionie Miejskim w ramach 85-lecia klubu sportowego Wisła Sandomierz w Pana obecności rozdawano piwo, bigos i kiełbaski. Czy wstydzi się Pan prowadzić swoją kampanię wyborczą w ten sposób?

Jerzy Borowski: Ja nie prowadziłem tam żadnej kampanii wyborczej.

Woodz: W 2010r. miasto zamknie budżet z ponad 13 mln zł stratą, jest to pewnie podyktowane koniecznością finansowania projektów unijnych. W jaki sposób miasto ma zamiar spłacać to zadłużenie?

Jerzy Borowski: Jest wykonana bezpieczna prognoza długu publicznego i nie ma się co obawiać. Miasto jest przygotowane na dalsze pozyskiwanie funduszy unijnych i będzie posiadać wkład własny.

Bobo: Panowie, co ze żłobkami. Macie jakieś konkretne plany?
Jerzy Borowski: Mam plany, aby żłobek powstał w Sandomierzu.

Woodz: Wczoraj ok. 13:00 chciałem dostać się na 2-gą połowę meczu Wisła Sandomierz - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Nie zostałem wpuszczony, ponieważ została zakończona sprzedaż biletów tuż przed pierwszą połową meczu. Na stadionie było pełno wolnych miejsc. Dlaczego z moich podatków buduje pan stadion i nie daje mi możliwości uczestniczenia w wydarzeniach sportowych?

Jerzy Borowski: Nie znam sprawy, nie wiem dlaczego tak się stało. Jeżeli jest tak jak Pan pisze, to jest to naganne zachowanie zarządu klubu sportowego Wisła.

Milczany: Jeździ pan czasem do Radomia (ostatni miesiąc), w miejscowość Skaryszew, coś pięknego po prawej stronie - latarnie i cudowna fontanna, Nasze dzieło na małym rynku przy nim to mizernota. Nie można bardziej się postarać?

Jerzy Borowski: Mnie się fontanna nie podoba, i będzie ona zmodernizowana. Robimy wszystko, aby przekonać konserwatora zabytków.

Sandom: Czy droga lubelska, choć w części zostanie zrobiona?

Jerzy Borowski: Droga jest marszałka województwa świętokrzyskiego, a obecny poseł Kwitek, jak był członkiem zarządu województwa to mógł zadziałać, by ta droga była zrealizowana. Nie podjął żadnych działań. W tej chwili wykonuję dokumentację, a świętokrzyski zarząd dróg ma zamiar wykonać przebudowę w przyszłym roku.

Jacek: za pana kadencji piłkarze ręczni spadli do drugiej ligi. Był pan przeciw zwiększaniu dotacji celowej dla Wisły Sandomierz. Dlaczego nie chciał pan dołożyć pieniędzy na piłkę ręczną, gdy na utrzymanie stadionu idzie kilkaset tysięcy złotych rocznie?

Jerzy Borowski: Nie wolno tego mierzyć takimi kategoriami. Jeżeli spadli, to nie wina pieniędzy. Nasza dewizą jest granie swoimi zawodnikami a nie kupnymi. Ile pieniędzy idzie na utrzymanie hali sportowej przy ulicy Patkowskiego, tego już się nie mówi.

Bobo: rozumiem, że nie otrzymam konkretnej odpowiedzi a propos żłobków?
Jerzy Borowski: Musimy mieć miejsce i przystąpić do wykonania, zrobienia dokumentacji i musimy też zrobić rozpoznanie ilu będzie chętnych do skorzystania ze żłobka.

Woodz: Budowane jest nowe osiedle na Szpitalu. Nie ma tam żadnego zaplecza (żłobek, przedszkole, szkoła, boisko). Jako młody rodzic chciałbym mieć możliwość wykształcenia moich dzieci. Proszę chociaż o obietnice zajęcia się sprawą osiedla Szpitalnego.

Jerzy Borowski: Jest to bardzo dobre pytanie, ten problem będzie realizowany na bieżąco z chwilą przybywania bloków.

Milczany: Droga ekspresowa E-72 Opatów-Nisko jak najdalej od Sandomierza czy bliżej?

Jerzy Borowski: Wszystko zależy od dokumentacji technicznej. Budowa drogi to niełatwa sprawa, musi spełnić wiele wymogów. Fajnie ze droga ta w ogóle będzie i będzie przebiegała koło Sandomierza. Nieważne, czy jeden kilometr od miasta czy dwa, ważne że w ogóle będzie, ważne ze będzie można dostać się nią do dróg szybkiego ruchu.

Sandom: Czy są może przewidziane na przyszłość jakieś prace nad halą albo jakimś budynkiem na placu 3-go Maja, gdzie stoją budki, które psują wizerunek miasta?

Jerzy Borowski: Jest już gotowa koncepcja i wizja wystroju nowego wyglądu placu 3 Maja.

eg: Wygra Pan w pierwszej turze, czy ktoś może Panu zagrozić?

Jerzy Borowski: Każde wybory przyjmuję z pokorą.

eg: Jak Panu udało się wypromować Sandomierz w tylu telewizjach satelitarnych?

Jerzy Borowski: Nie mogę zdradzać tych wszystkich rzeczy. Widać, że jestem w miarę skuteczny

Woodz: Według nowej ustawy, żłobek może być przy zakładzie pracy. Proszę o rozmowę z dyrektorem szpitala i załatwieniem tak ważnej dla nas rzeczy.

Jerzy Borowski: Dobrze, będę rozmawiał z dyrektorem szpitala.

Jacek: Kto podejmuje takie decyzje, żeby inwestować tyle pieniędzy na bulwar, który na wiosnę zostanie ponownie zalany co widzimy przy większych opadach?

Jerzy Borowski: Nie należy tragizować. Bulwar w tym przypadku był kilka razy zalewany w tym roku. Przez inne lata było sympatycznie i ile ludzi z tego korzystało? Ile zachowało się przedwojennych zdjęć ze spędzania wolnego czasu nad Wisłą? Robimy wszystko by miasto było otwarte dla turystów.

Robert: Co dalej z mieszkaniami dla powodzian na terenie osiedla Szpitalnego . Mam wrażenie, że już niedługo sprowadzą się tam Rumuni, bo jak wiadomo do tej pory nie mają gdzie się podziać, a powodzianie nie chcą tych mieszkań. Chcą być pewny, że tak się nie stanie.

Jerzy Borowski: Nie stanie się tak. Na sto procent Rumuni nie zajmą im mieszkań

Milczany: Ma pan koncepcję przebudowy sandomierskich PKS-ów? Trochę ciężko czekać w deszczu lub chociażby w zimie w hałdach śniegu.

Jerzy Borowski: Ma pan/pani rację. Tak na przyszłość nie może być. Wstydzę się za to, ale obiecuję, że sprawą zajmę się osobiście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie