MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierska straż się rozliczyła

Adam LIGIECKI [email protected]
Kazimierscy strażacy walczyli w 2010 roku z „powodzią tysiąclecia”.
Kazimierscy strażacy walczyli w 2010 roku z „powodzią tysiąclecia”. Straż Pożarna Kazimierza Wielka
Akcja co dziewięć godzin, niespokojne maj i czerwiec, 130 pożarów, ponad tysiąc (!) zdarzeń miejscowych - taki był 2010 rok w oczach kazimierskich strażaków.

Trudny, bardzo pracowity, niespokojny. Z rekordowymi wskaźnikami i "powodzią tysiąclecia" w tle.
Statystyki oraz podsumowanie minionego roku poznaliśmy podczas narady, zorganizowanej w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kazimierzy Wielkiej.

NA RATUNEK

Na spotkanie przybył zastępca świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego PSP, brygadier Stanisław Woś. Obecni byli też liderzy lokalnych samorządów: wicestarosta Michał Bucki, burmistrzowie - Kazimierzy Wielkiej Waldemar Trzaska i Skalbmierza Michał Markiewicz, wójt Czarnocina Maria Kasperek oraz komendant powiatowy policji Piotr Węgliński.

Bilans 2010 roku przedstawił brygadier Mirosław Ciepiela, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej. Podkreślił, że kazimierscy strażacy przede wszystkim ratowali, a w mniejszym stopniu gasili pożary.

- Taki był cały 2010 rok. Z ogromną ilością zdarzeń wymagających zaangażowania łącznych sił i środków straży zawodowej oraz jednostek ochotniczych. Strażacy powiatu kazimierskiego profesjonalnie i skutecznie nieśli pomoc mieszkańcom podczas powodzi, ratując ich życie, zdrowie oraz mienie. Serdecznie i z całego serca im za to dziękuję - podkreślił komendant Ciepiela.

REKORD ZAGROŻEŃ

To był wyjątkowy rok. W powiecie kazimierskim odnotowano 130 pożarów oraz rekordową liczbę - 1005 miejscowych zagrożeń (więcej o 620 procent w stosunku do 2009 roku!). Jeśli dodać do tego fałszywe alarmy, strażacy wyjeżdżali do akcji aż 1144 razy. Oznacza to wzrost liczby interwencji o ponad 110 procent, nienotowany na przestrzeni ostatnich 20 lat.

Strażacy regionu kazimierskiego wyruszali do akcji w minionym roku średnio co 8 godzin i 57 minut. W działaniach ratowniczo-gaśniczych uczestniczyło łącznie 1500 zastępów - zarówno straży zawodowej, jak i jednostek ochotniczych. Najczęściej wyjeżdżali do akcji druhowie ze Skalbmierza (164 razy), Bejsc (104), Łękawy (66) oraz Sędziszowic i Sielca Kolonii (po 51 razy).

WIELKA WODA

Bardzo pracowity był cały 2010 rok. Już w styczniu strażacy musieli wyruszyć 63 razy do akcji, głównie do usuwania zwalonych drzew po intensywnych opadach śniegu. Marzec to plaga "dzikich" pożarów traw i nieużytków. Ale najgorsze dopiero miało nadejść...

"Powódź tysiąclecia" dwa razy nawiedziła w minionym roku ziemię kazimierską i wyrządziła ogromne szkody. Największe - na terenach gmin Bejsce i Opatowiec. W maju strażacy wyjeżdżali do akcji 235 razy, w czerwcu aż 247 razy, niosąc pomoc mieszkańcom zalanych terenów. - Maj i czerwiec, a także lipiec i wrzesień generowały ogromną ilość zagrożeń, a tym samym bardzo dużą ilość działań ratowniczych - zaznacza starszy kapitan Paweł Cabala, rzecznik prasowy kazimierskiej straży pożarnej.

BEZPIECZNY CZARNOCIN

"Wielka woda" miała także wpływ na statystyki obrazujące stan bezpieczeństwa w regionie. Tradycyjnie najwięcej, bo prawie 40 procent zdarzeń (453) powstało na terenie największej gminy powiatu - Kazimierza Wielka, lecz w gminie Bejsce odnotowano aż 243 miejscowe zagrożenia. Najmniej stresów przeżywali mieszkańcy gminy Czarnocin - tu w minionym roku strażacy interweniowali tylko 70 razy.
W 2010 roku w zdarzeniach, jakie miały miejsce na terenie powiatu kazimierskiego, poniosło śmierć siedem osób. Obrażenia odniosło 128 osób, w tym 55 na terenie gminy Kazimierza Wielka, 44 osoby - w gminie Skalbmierz. Ze statystyk wynika, że to dwie ofiary śmiertelne i 36 rannych więcej niż w 2009 roku.

WZOROWI RATOWNICY

Podziękowania dla strażaków ziemi kazimierskiej - za zaangażowanie i społeczną służbę - przekazał w imieniu samorządowców wicestarosta Michał Bucki. Oceniając wysoko profesjonalizm w czasie działań zarówno zawodowych ratowników, jak i druhów z jednostek ochotniczych.

Pochwały płynęły także z ust komendanta Stanisława Wosia. Wiceszef świętokrzyskiego garnizonu PSP podkreślił, że skuteczność działań ratowniczych kazimierskich strażaków była wręcz wzorowa. Przekazując w nagrodę bardzo dobrą informację: "góra" przeznaczyła 2,3 miliona złotych na budowę strażnicy w Kazimierzy Wielkiej. Oznacza to, że prace na obiekcie przy ulicy Kolejowej nabiorą rozmachu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie