Tyle też wynosi nowy rekord w pływaniu całodobowym. Żeby wyobrazić sobie, jak gigantyczny dystans pokonali śmiałkowie w Kazimierzy, wystarczy powiedzieć, że to... 23 tysiące 650 długości basenu, w tę i z powrotem.
- Prawdę mówiąc, nie spodziewaliśmy się tak znakomitego rezultatu. To prawie dwa razy dłuższy dystans niż przed rokiem - kręci głową z niedowierzaniem główny organizator maratonu, szef kazimierskiej pływalni Robert Pleszyński. - Na starcie marzyliśmy o tym, by "pękło" 300 kilometrów... a mamy prawie 600! Oczywiście jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi.
Nasz nowy Guinness w pływaniu całodobowym to zasługa 120 zawodników, którzy pracowicie - także w nocy - "kręcili" ten rewelacyjny.
Byli w tym gronie goście z różnych stron Polski, nawet z Przemyśla i Krakowa. Najdłuższy dystans: 30 kilometrów przepłynęła Klaudia Kuza z buskiej Unii. Najlepszą rodziną są Lalewiczowie z Czarnocina: nastolatki Ewa i Anna oraz tata Robert dorzucili do rekordu "oczko" - 21 kilometrów.
Najmłodszym uczestnikiem maratonu był pięcioletni Sebastian Maderak, puchar dla najstarszego zdobył 74-letni Krzysztof Olszycki. Swój prywatny rekord ustanowili też kazimierscy strażacy, którzy - w pełnym ekwipunku, ważącym 40 kilogramów - przepłynęli pod wodą w ciągu doby 36 kilometrów. Kazimierskiemu Guinnessowi patronowało "Echo Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?