Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce. Ciężarówka staranowała dom, jedna osoba w szpitalu

red
Aleksander Piekarski
Groźny wypadek miał miejsce w czwartek około godziny 9 na ulicy Sandomierskiej w pobliżu jej skrzyżowania ze Szczecińską w Kielcach.

Jadący tam od strony Cedzyny w kierunku centrum miasta tir nagle zjechał na lewą stronę jezdni, staranował płotki ochronne przed skrzyżowaniem, zawadził nadjeżdżającego z przeciwka seata toledo po czym pokonując chodnik uderzył w ścianę domu taranując ją. -Nie mogłem nic zrobić- opowiadał nam później kierowca seata, któremu podobnie jak pasażerom jego samochodu nic się nie stało. -Ciężarówka nagle skręciła ze swojego pasa wprost na mnie. Uderzyła w tył auta, jeden z elementów rozgrodzenia jezdni, co teraz widzę wbił się w zderzak, a ja kompletnie zaskoczony wraz z nim ujechałem jeszcze kilkanaście metrów. Kierowca tira jak się później okazało prowadząc ciężarowego renaulta stracił przytomność. Ma 66-lat, a zasłabł z powodu gwałtownego spadku poziomu cukru w jego organizmie, co nie jest przypadkiem odosobnionym i bywa przyczyną drogowych dramatów. Został zabrany do szpitala na badania, ale jak się okazało zderzenie z domem nie spowodowało u niego obrażeń.

Na miejsce natychmiast wyjechały wszelkie służby ratownicze wraz z pogotowiem gazowym. Jak się okazało kabina ciężarówki o około metr ominęła przyłącze gazu zanim wbiła się w ścianę drewnianego domu w którym znajdowały się dwa piece grzewcze. One także szczęśliwie nie zostały uszkodzone chociaż tir znalazł się we wnętrzu budynku załamując jego podłogę jednym kołem dostając się do podpiwniczenia. Naczepa renaulta zatarasowała jezdnię wyprowadzającą samochody z miasta.

Wstępnych oględzin domu jeszcze przed wyciągnięciem spod jego dachu ciężarówki dokonali inspektorzy nadzoru budowlanego. Stwierdzili, że część uszkodzonego bliźniaka będzie trzeba rozebrać.

W chwili wypadku w zagrożonej części budynku nikogo nie było. -Osiemdziesięcioletni letni ojciec na szczęście chwilowo tu nie mieszka, bo przebywa na rekonwalescencji, a akurat przy tej zawalonej ścianie stało jego łóżko -powiedział nam jego syn, który kilkanaście minut po zdarzeniu był zaszokowany tym co zobaczył. -Obok natomiast była moja córka z wnuczką- włączył się do rozmowy inny mężczyzna. -Ja w chwili wypadku byłem poza domem i usłyszałem tylko potworny huk.

Ruch na ulicy Sandomierskiej został przywrócony około godziny 12. Po wyciągnięciu ciężarówki z domu w pełni ukazało się dzieło zniszczenia którego dokonała. Aleksander Piekarski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie