MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kielce. Do nowych mieszkań mogą trafić więźniowie

Iwona Rojek
         Dorota Ławniczak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie prezentuje nowe mieszkania dla osób bezdomnych, obciążonych nałogami i po wyroku, którzy nie mają własnego lokum.
Dorota Ławniczak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie prezentuje nowe mieszkania dla osób bezdomnych, obciążonych nałogami i po wyroku, którzy nie mają własnego lokum. Iwona Rojek
Kolejny pawilon dobudowano przy dawnej Izbie Wytrzeźwień

W Ośrodku Interwencyjno Terapeutycznym, który powstał w 2010 roku na miejscu dawnej Izby Wytrzeźwień przy ulicy Żniwnej dobudowano kolejny pawilon, w którym utworzono pokoje dla osób w sytuacjach kryzysowych oraz bezdomnych.

- Brakowało lokali, w których przez jakiś czas mogliby mieszkać ludzie, którym przykładowo spalił się dom, albo nie mają się gdzie podziać po wyjściu ze szpitala, bo nie mają rodziny - mówi Dorota Ławniczak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. - Takie osoby przez trzy miesiące np. do momentu znalezienia miejsca w Domu Pomocy Społecznej albo wyremontowania spalonego domu mogą przebywać w trzyosobowym mieszkaniu, nazwanym Punktem Interwencji Kryzysowej. Oprócz tego wybudowano pięć nowych jednoosobowych mieszkań, w których przez półtora roku mogą znaleźć schronienie nie tylko osoby bezdomne, mające problem z uzależnieniem od alkoholu, bądź hazardu, ale także więźniowie po odbyciu wyroku, którzy opuszczają areszt i nikt na nich nie czeka. Wicedyrektor Ławniczak wyjaśnia, że realizują pewien projekt, na mocy którego ich pracownicy już wcześniej trafiają do więzień i odnajdują osoby, które potrzebowałyby takiego wsparcia, bo nie mają mieszkania, w którym mogliby zamieszkać. To dla nich wielki dramat.

Krzysztof Adamski, kierownik Ośrodka dodaje, że każdy mieszkaniec przebywający u nich może skorzystać z abonamentu na ciepły posiłek, kolację i śniadanie przygotowuje się samemu w dostępnej kuchni, do dyspozycji jest także lekarz, terapeuta i pracownik socjalny.

Podopieczni są z takiego wyjścia bardzo zadowoleni, bo przez prawie dwa lata, pobyt można przedłużyć o kolejne dwa miesiące mają sporo czasu na to, żeby odbyć terapię, pozałatwiać sprawy urzędowe, zdobyć pracę i usamodzielnić się.

Dorota Ławniczak uważa, że wielką zaletą tego miejscu jest to, że można wyjść z nałogu, nie jest się pozostawionym samemu sobie. - Dawniej było tak, że osoba po wytrzeźwieniu opuszczała Izbę Wytrzeźwień i wracała do picia- mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie