Kielce: Gaz popłynie nowymi rurami

- W tym roku zaplanowaliśmy sporo wymian naszej sieci. Najważniejsza jest prowadzona na ulicy Warszawskiej od gazowni do Jesionowej. To magistrala średniego ciśnienia, rozprowadzająca gaz do dużej części miasta - informuje Jerzy Szydłowski, zastępca dyrektora Oddziału Gazowniczego w Kielcach, Karpackiej Spółki Gazownictwa. - Stare rury pochodziły z lat 60. i 70., były mocno skorodowane i często ulegały awarii, stąd decyzja o wymianie odcinka o długości 1600 metrów.

Jeszcze przed zimą gazownicy położą nowe rury na skrzyżowaniu ulicy Witosa i Zagnańskiej oraz na fragmentach obu dróg, w sumie 1700 metrów. Ten gazociąg jest dość młody, pochodzi z połowy lat 80., ale zjada go rdza. Jeszcze młodsza jest instalacja na ulicy Żelaznogórskiej, a też wymaga wymiany.
- Rury stalowe powinny służyć co najmniej 25 lat, po tym czasie mają prawo ulec korozji. Jednak ich wytrzymałość zależy od wielu czynników. Mamy gazociągi z lat 50. i 60. w bardzo dobrym stanie, a te z lat 80., a nawet 90. są bardziej zniszczone i wymagają wymiany. Obecnie kładziemy gazociągi polietylenowe, które powinny wytrzymać w ziemi 50 lat. One nie korodują, ale mają inną wadę. Są mniej odporne na naciski, kruszą się i dlatego w lecie, gdy jest prowadzonych wiele budów, koparki często je uszkadzają. Ze stalowymi rurami nie było takiego problemu - wyjaśnia dyrektor.

Nowy gazociąg zostanie położony także na ulicy Leśnej, przy okazji remontu drogi. Służy on już 40 lat.
Prace gazownicze nie są uciążliwe dla mieszkańców. - Raczej nie rozkopujemy dróg, bo rury prowadzimy przez zielone tereny. Jeśli musimy przejść z robotami z jednej strony drogi na drugą, to robimy to metodą przeciskową pod jezdnią. To oczywiście wymaga dwóch wykopów, ale ograniczają one ruch pieszych w niewielkim stopniu - zapewnia dyrektor.

Na wymianę gazociągów firma przeznaczy w tym roku około 2 miliony złotych.