Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce. Mała dziewczynka poparzona na basenie!

elle
W sobotę, 25 czerwca, na basenie miejskim przy ulicy Szczecińskiej dziewczynka uległa wypadkowi. Jeden z klientów punktu gastronomicznego, znajdującego się na terenie ośrodka, przenosząc gorącą zupę wylał ją na plecy leżącej na kocu dziewczynki.

W wyniku zdarzenia doznała ona poparzeń drugiego stopnia i trafiła do szpitala. Z uwagi na jej stan lekarze postanowili zatrzymać ją na obserwacji. Zdaniem jej ojca wypadku można było uniknąć, jednak zarządcy placówki nie wprowadzili w porę odpowiednich zasad dotyczących korzystania z punktu.

- Serwowanie gorących dań, nawet takich jak tak zwana chińska zupka, wymaga zapewnienia odpowiednich warunków do ich spożycia. Właściciele punktu gastronomicznego działającego na basenie przy ulicy Szczecińskiej zdecydowali się na wprowadzenie do swojej oferty gorących posiłków, ale nie zadbali o miejsce, w którym chętni mogliby te dania wygodnie i bezpiecznie zjeść - mówił interweniujący kielczanin. - W sobotę na basenie było mnóstwo ludzi, a osoba, która wylała zupę na plecy mojej córki zmuszona była przenieść wrzątek w plastikowym pojemniku przez teren niemal całego basenu, tak, aby mogła ją spokojnie zjeść. Obwinianie tej osoby nie ma najmniejszego sensu - był to wypadek, na który nie miała ona żadnego wpływu, ale tego zdarzenia można było uniknąć. Wystarczyło zorganizować dla klientów punktu gastronomicznego kilka stołów i krzeseł. Koszt byłby niewielki, a żadnego dziecka nie spotkałoby nieszczęście - sugerował ojciec poszkodowanej dziewczynki. Obecnie, kielczanin stara się o wprowadzenie na terenie obiektu większych środków ostrożności, tak, aby dzieci korzystające z basenu nie były narażone na niebezpieczeństwo. Jego zdaniem dopuszczono tam do zaniedbań, które zagrażają zdrowiu dzieci.

W sprawie wypadku oraz wprowadzenia zmian sugerowanych przez ojca poparzonej dziewczynki skontaktowaliśmy się z dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Wojciechem Dębskim, który zapewnił nas, że niezwłocznie podejmie odpowiednie działania.
- Do tej pory nie dotarła do mnie informacja o wypadku. Jednak biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło z pewnością zainteresuję się problemem i niezwłocznie podejmę odpowiednie działania. Spożywanie gorących potraw musi odbywać się w określonych warunkach, nie ma co do tego wątpliwości. Natychmiast skontaktuję się z zarządcą basenu i wprowadzimy niezbędne zmiany - mówił Wojciech Dębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie