Zainteresowanie program jest bardzo duże, mimo że lokatorzy muszą spełnić trudne warunki.
- Osoby, które przystąpiły do programu muszą płacić bieżący czynsz oraz uregulować 15 procent zadłużenia wciągu 2 lat. Nie precyzujemy, w jaki sposób ta część długu ma do nas wpłynąć, czy w ratach czy jednorazowo. Jeśli pod dwóch latach od podpisania umowy te dwa warunki zostaną spełnione to wówczas miasto umorzy pozostałą część długu a lokator ma czystą kartę. Z programu może skorzystać tylko raz - informuje Krzysztof Miernik, zastępca dyrektora w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach
Program zaczął obowiązywać w czerwcu, a pomogą z niego skorzystać lokatorzy, którzy mieli zadłużenie, co najmniej pół roku wcześniej. - W Kielcach jest około 1300 takich rodzin. Już 200 z nich złożyło wnioski a z połową tych osób podpisaliśmy umowy - mówi. - To bardzo duże zainteresowanie.
Z programu może skorzystać każdy lokator z zadłużeniem, także ten, który ma już wyrok eksmisyjny.
Wiele osób krytykuje wprowadzenie takiego programu, uważając, że darowanie części długu jest niesprawiedliwe wobec lokatorów, którzy płacą na bieżąco czynsz, choć trudno im związać koniec z końcem.
-Rozumiem te argumenty, ale uważam, że każdy z nas może się znaleźć w biedzie i będzie oczekiwać pomocnej dłoni. Jeśli zadłużone osoby nie dostaną tej szansy to większość z nich nie odda ani złotówki długu, nie zacznie płacić bieżącego czynszu i w końcu straci mieszkanie. Program pozwala tym ludziom zobaczyć światełko w tunelu na normalne życie, stanąć na nogi a miasto odzyska chociaż 15 procent długu - tłumaczy.
Kielczanie nie płacący czynszu za mieszkanie komunalne i socjalne mają wobec miasta ponad 20 milionów złotych długu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
