Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce. Ostra dyskusja po tym, jak matce zabrano dzieci. Czytelnicy chcą pomóc

Iwona ROJEK
Anna Rumniak zabrano czwórkę dzieci, najmłodsza Wiktoria ma osiem lat, bo nie umiała się nimi dobrze zająć.
Anna Rumniak zabrano czwórkę dzieci, najmłodsza Wiktoria ma osiem lat, bo nie umiała się nimi dobrze zająć. Łukasz Zarzycki
Po artykule w piątkowym "Relaksie" zatytułowanym "Zabrali dzieci" o 36 - letniej Anie Rumniak, której czwórka dzieci ma trafić w tym tygodniu do Domu Dziecka w Kielcach, rozgorzała ostra dyskusja. Część osób broni kobietę, inni ją oskarżają.

W ocenie pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach oraz Sądu Rodzinnego kobieta jest niezaradna i nieodpowiedzialna, nie daje gwarancji dobrego wychowania. Ona z kolei broni się, że gdyby otrzymała mieszkanie od Miasta i wsparcie poradziłaby sobie. Jednak pracownicy socjalni twierdzą, że musi ona wykonać ogromną pracę nad sobą, aby móc odzyskać dzieci.

Taką wersję potwierdza wielu czytelników na naszym forum. Pisali, że pani Anna źle traktowała dzieci, wykorzystywała ludzi, nie była uczciwa, tylko sprytna. Inni z kolei uważają, że trzeba jej dać kolejną szansę.

Po reportażu zadzwoniła do nas pani Elżbieta Grabka i zadeklarowała, że może zebrać podpisy od mieszkańców jednego z kieleckich osiedli, gdzie bohaterka artykułu przez kilka lat mieszkała. - Naszym zdaniem dzieci zabrano zbyt pochopnie - uważa czytelniczka. - Zarówno ja jak i sąsiedzi nigdy nie widzieliśmy tej kobiety pod wpływem alkoholu, dzieci były zadbane. Jak będzie trzeba, możemy zeznawać w sądzie. Matka to jest matka, po co mają dzieci wychowywać obcy ludzie.

Skontaktowała się z nami także nauczycielka Alicja Jankowska, która chciałaby nauczyć tą matkę jak należy postępować z dziećmi, jakie zasady i wartości im wpajać. - Sama wychowałam dobrze dwóch synów, są teraz dorośli i samodzielni, mają pracę, chętnie podzielę się swoją wiedzą z tą matką - powiedziała pani Alicja. - Wiele kobiet nie ma takich umiejętności, zwłaszcza, gdy same nie miały dobrego, ciepłego domu. Ta pani może do mnie przychodzić nawet codziennie, przekażę jej wiele cennych wskazówek.

Z kolei kielczanka Halina Symonowicz, która przyszła do naszej redakcji po przeczytaniu artykułu podkreśliła, że nie można nikogo całkowicie przekreślać. - Chciałabym z tą kobietą porozmawiać i nauczyć ją życia, bo mam spore doświadczenie - zadeklarowała. - Bycia dobrą matką i dobrym człowiekiem można się nauczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie