Kielce rządzą! Nasi wokaliści z sukcesami na ogólnopolskich festiwalach [ZDJĘCIA]

Pomyślne dla kieleckiej młodzieży okazały się trzy festiwale w stolicy: 4 Danuta Rinn Festiwal, Firoliza - Reakcja Wokalna - Ogólnopolski Festiwal Piosenki Polskiej i Zagranicznej oraz XVI Ogólnopolski Festiwal Piosenki Europejskiej "Nutka Poliglotka". W Krakowie nasi też dali popis na IV Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Niezłomnej i Niepodległej im. Henryka Rasiewicza „Kima”w Krakowie, a także w II Konkursie Piosenki Patriotycznej "Polska Moja Ojczyzna" w Kielcach. Na każdym z nich nagrodzono młodych wokalistów i zespoły z Kielc. Oto laureaci:

• Kwartet What`s UP - Grand Prix festiwalu Nutka Poliglotka
• Kwartet What`s UP - I miejsce w festiwalu Firoliza – Reakcja Wokalna
• Emilia Chlewicka - I miejsce w 4 Danuta Rinn Festival
• Kwintet MY5 - I miejsce w festiwalu Firoliza – Reakcja Wokalna
• Amelka Zagrodzka - I miejsce - II Konkurs Piosenki Patriotycznej "Polska Moja Ojczyzna" w Kielcach
• Kwartet What`s UP - II miejsce w 4 Danuta Rinn Festival
• Tercet MADAM - II miejsce w festiwalu Firoliza – Reakcja Wokalna
• Zofia Anioł- II miejsce w festiwalu Firoliza – Reakcja Wokalna
• Michalina Cedro - II miejsce w festiwalu Nutka Poliglotka (pierwszego nie przyznano)
• Michalina Cedro - II miejsce w IV Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Niezłomnej i Niepodległej im. Henryka Rasiewicza „Kima”w Krakowie
• Julia Palmowska - III miejsce w festiwalu Firoliza – Reakcja Wokalna
• Izabela Drogosz - wyróżnienie w festiwalu Firoliza – Reakcja Wokalna
• Maria Chwastek - wyróżnienie w festiwalu Nutka Poliglotka
• Klaudia Kaleta - nagroda specjalna w II Konkursie Piosenki Patriotycznej "Polska Moja Ojczyzna" w Kielcach

Laureatów festiwali poznaliśmy w miniony weekend. Wykonawców oceniali wykwalifikowani jurorzy, wśród nich między innymi Monika Urlik, Ewa Kuklińska, pedagodzy Agata Wrońska, Artur Zieliński, Anna Pawelec, dziennikarz, poeta i autor tekstów Rafał Podraza, wokalistka Agata Ewa Mociak, kompozytor, aranżer, producent muzyczny Radek Chwieralski, czy śpiewaczka operetkowa Barbara Abramowicz.

- Jest z kim się "ścigać", ale też z kogo brać przykład. Na festiwale przyjeżdżają wspaniali wykonawcy z całej Polski - podkreśla Samuela Modzelewska, nauczyciel śpiewu w Studio Piosenki SAMI. - Cieszę się, że nasz wkład w pracę został zauważony, a dziewczynki wyniosły kolejną lekcję i doświadczenie.

Zanim laureaci sięgnęli po laury i dostali się do finałów, musieli pomyślnie przejść dwuetapowe eliminacje. - To prawdziwa śmietanka dziecięcej i młodzieżowej wokalistyki - mówi Przemysław Sękowski, nauczyciel z Młodzieżowego Domu Kultury w Kielcach, który wraz z Samuelą Modzelewską prowadzi zespoły w studio SAMI. - Największym objawieniem były nasze zespoły wokalne czyli Kwartet What's UP, Kwintet MY5 (złożony z dzieci z klas I-III) i Tercet Madam. W rozmowach z jury padły komplementy o niespotykanej dotąd "sile rażenia". Poziom naszych wokalistów pod niebiosa wychwalały gwiazdy: Monika Urlik, Ewa Kuklińska i Andrzej Rybiński, z którym kwartet What`s UP wykonał słynny "Czas relaksu" podczas koncertu - opowiada Przemysław Sękowski.

Ponadto występ zespołu na jednym z festiwali nagrodzony był owacjami na stojąco. Kwartet otrzymał także zaproszenie na festiwal wokalny do Włoch na iście gwiazdorskich warunkach.

Wspaniałą kreację wokalną na 4 Danuta Rinn Festival stworzyła Emilia Chlewicka z Huty Nowej w gminie Bieliny - laureatka I miejsca w piosence "Czas zrobił swoje". Publiczność płakała! Po występie na widowni przez chwilę nastała zupełna cisza... - To bardzo motywuje do dalszej pracy - mówi Emilia. - Wszelkie nagrody pozwalają poczuć, że jest się dobrym w tym, co się robi i dopingują, by robić to dalej.

Wielu emocji dostarczyły także młodsze zespoły wokalne. - Dzieci zaprezentowały tak wysoki poziom, że spokojnie mogłyby rywalizować w starszych kategoriach wokalnych - mówił jeden z jurorów. Świetnie zaprezentowali się także soliści, mimo nieprawdopodobnie wysokiego poziomu rywalizacji. Ich talent i warsztat zostały docenione w werdyktach jurorów.

- Klasę naszych wokalistów bardzo docenili nasi rywale składając masowo gratulacje. Było to szczere i autentyczne. Mówiono o nas po prostu "Kielce", ale gwarantuję, że wszyscy zostali mocno zapamiętani z imienia i nazwiska, czy też nazwy - zapewnia Przemysław Sękowski.