Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce szykują nowy program rewitalizacji centrum miasta i osiedli za unijne pieniądze

Agata Kowalczyk [email protected]
Niektóre wspólnoty nieczekając na unijne dotacje zagospodarowałyteren wokół swoich bloków na przykład na ulicy Szkolnej 32, ale większość nie jest w stanie zgłosić pomysłu do unijnego programu.
Niektóre wspólnoty nieczekając na unijne dotacje zagospodarowałyteren wokół swoich bloków na przykład na ulicy Szkolnej 32, ale większość nie jest w stanie zgłosić pomysłu do unijnego programu. Dawid Łukasik
Do końca marca kieleckie spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą składać wnioski do planu rewitalizacji Kielc, który powstaje w ratuszu.

Zgłoszone inwestycje mogą odtrzymać unijne dofinansowanie.

W poprzedniej edycji "Lokalnego programu rewitalizacji" unijne fundusze były przeznaczone na przebudowe śródmieścia Kielc ( między innymi na Rynek, ulice Wesołą, fragment Warszawskiej, Leonarda czy Czerwonego Krzyża ) i obszarów po przemysłowych (jak Kadzielnia, czy Wietrznia, były tu kiedyś kamieniołomy).

- Z tych obszarów nie rezygnujemy i nawet je poszerzamy o teren między ulicą Miel-czarskiego a Jagiellońska. Nadal chcemy pozyskać pieniądze na ich rewitalizację. W planach jest modernizacja parku miejskiego, skweru przy ulicy Paderewskiego, przebudowa kolejnych budynków na Wzgórzu Zamkowych czy budowa połączenia między ulicami Kaczyńskiego i Silniczną. Jednak program na lata 2014-20 jest adresowany przede wszystkim do spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Ma on na celu rozwiązywanie problemów przestrzennych, ekonomicznych i społecznych w blokowiskach. Takie podejście daje możliwość sfinansowania prawie wszystkiego - informował Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura plnowania Przestrzennego w kieleckim ratuszu podczas ostatniego posiedzenia komisji Ładu Przestrzennego.

Nowa wersja dla wybranych osiedli

Już rok temu miasta opracowało nowa wersje programu w prowadzając do niego osiedla mieszkaniowe przede wszystkim północne tereny jak Świętokrzyskie, na Stoku oraz Czarnów, Sady, Herby, Biesak, Uroczysko, Szydłówek, Bocianek, Sandomierskie, Pakosz. Natomiast nie znalazły się w nim Ślichowice i Barwinek. Obszerna analiza problemów, z którymi zmagają się mieszkańcy jak bieda, agresja, słaba infrastruktura wykazała, że w tych osiedlach nie jest źle.
Nowego programu wówczas nie uchwalono z wielu powodów, a teraz należy zmienić, choćby dlatego, żeby dostosować go do rządowego projektu ustawy o rewitalizacji. Wprowadza on między innymi limity dotyczące powierzchni miasta objętej planem, jak i liczy mieszkańców zamieszkujacych ten teren.

- Zgodnie z projektem ustawy plan rewitalizacji może objąć do 20 procent powierzchni miasta zamieszkałej przez nie więcej niż 30 procent mieszkańców - tłumaczył dyrektor. -Pierwszy wskaźnik spełniamy a drugi przekraczamy dwukrotnie. Teren zamieszkuje aż 60 tysięcy osób, a limit to 30 tysięcy. Dlatego musimy zweryfikować plan i wykreślić z niego część osiedli. Prosimy spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty o zgłaszanie wniosków z propozycjami inwestycji, które mogą otrzymać unijne dofinansowanie.

Małe zainteresowanie unijnym dofinasowaniem

A niestety zainteresowanie spółdzielni i wspólnot zgłaszaniem propozycjami do planu jest nikłe mimo, że urzędnicy odbyli wiele spotkań z ich przedstawicielami.

- Początkowo spółdzielnie zgłosiły sporo projektów, ale wszystkie dotyczyły ocieplenia bloków. Takie przedsięwzięcia mają nikłe szanse na unijne dofinansowania. To muszą być inwestycje o szerszym zakresie, umożliwiające rozwiązanie wielu problemów - wyjaśnia dyrektor.

- Dobrym przykładem jest spółdzielnia Na Stoku, która jako jedna zgłosiła całościowy program modernizacji infrastruktury osiedla w ramach, które chce wybudować między innymi promenadę. O takie projekty nam chodzi, które obejmują całe osiedla i mogą być realizowane przez wiele lat, w miarę jak będą pojawiać się pieniądze do pozyskania. Tak na prawdę rewitalizacja osiedla to proces na 20-30 lat i wnioski powinny być obejmować taką perspektywę zmian. Osiedla z których nie dostaniemy pomysłów zostaną wykreślone z planu, nikogo nie zamierzamy wprowadzać na siłe.

54 miliardy euro

Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą składać wnioski do końca marca, a nowa wersja programu rewitalizacji ma być gotowa przed wakacjami. Do podziału na całe województwo przewidziane jest 54 miliony euro. Spółdzielnie i wspólnoty mogą otrzymać do 85 procent dofinansowania kosztów przedsięwzięcia a 15 procent muszą zebrać jako przykład własny, na przykład zaciągając kredyt.

- To może być barierą i jednym z powodów braku zainteresowania programem, ponieważ spółdzielnie już są zadłużone- przyznaje dyrektor.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie