- W połowie tygodnia otrzymałam telefon. Pan przedstawiający się jako pracownik Wodociągów Kieleckich zapowiedział wizytę pracownika, który przyjdzie w piątek by w godzinach 19 - 20 prowadzić badania wody w moim domu - mówi nasza czytelniczka.
- Zdumiało mnie to, powiedziałam, że się kategorycznie nie zgadzam i odłożyłam słuchawkę. Potem przyszło mi do głowy, że to nie był pracownik wodociągów, ale złodziej, który chciał bym go wpuściła.
O wyjaśnienie poprosiliśmy dyrektora wodociągów. - Z pewnością nie był to nasz pracownik - mówi zastępca dyrektora Marek Banasik. - My pracujemy do 15 - 16, chyba, że zdarzy się awaria. Jeśli planujemy u kogoś wizytę uprzedzamy o tym pismem, zawsze podjeżdżamy oznakowanym samochodem. Nie ma mowy byśmy w piątek wieczorem zjawiali się na badanie wody.
Zdaniem dyrektora dzwoniący mógł być sprzedawcą filtrów do wody. - Oni często podszywają się pod naszych pracowników, bo inaczej by ich nie wpuszczono.
Równie dobrze mógł to być złodziej i dlatego każdemu, kto otrzymuje podobną propozycję można radzić tylko jedno: odmowę a w razie nagabywania powiadomienie policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?