Zaczęło się kilka minut po godzinie 13 telefonem do 61-latki z ulicy Hożej. Zatelefonował do niej mężczyzna podający się za wnuka. Mówił o wypadku, rozbitym samochodzie i o tym, że potrzebuje pieniędzy. Kobieta odmówiła.
Kilka minut później taką samą historię usłyszała 75-latka z ulicy Szczecińskiej. Dzwoniła do niej rzekoma wnuczka. Tym razem oszustom również się nie udało. Dwadzieścia minut przez godziną 14 fałszywa wnuczka zatelefonowała do 83-latki z ulicy Jagiellońskiej. Powtórzyła opowieść o wypadku i poprosiła o pożyczenie 48 tysięcy złotych, ale nie udało jej się zwieść kielczanki.
Ostatni z odnotowanych przez policję telefonów dostała po godzinie 14 mieszkanka ulicy Toporowskiego. 72-latka zorientowała się, że mężczyzna który telefonuje i chce pożyczyć pieniądze nie jest jej wnukiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?