Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce w dniu beatyfikacji: wyciszone i w skupieniu (zdjęcia)

/IB/
Nieliczni kielczanie oglądali transmisję z uroczystości beatyfikacyjnych na telebimie ustawionym przed kielecką bazyliką katedralną.
Nieliczni kielczanie oglądali transmisję z uroczystości beatyfikacyjnych na telebimie ustawionym przed kielecką bazyliką katedralną. Aleksander Piekarski
Kielce wyludniły się w niedzielę godzinach 10- 12, kiedy Telewizja Polska transmitowała uroczystość beatyfikacji Jana Pawła II w Rzymie. Większość mieszkańców miasta została w domach przed telewizorami.

[galeria_glowna]
W ciszy, rodzinnie

W ciszy, skupieniu i przede wszystkim rodzinnym gronie przeżywali kielczanie dzień beatyfikacji Jana Pawła II. Przed kielecką bazyliką katedralną nieliczna grupka wiernych oglądała transmisję beatyfikacji na specjalnie ustawionym telebimie. Ludzie zapalali znicze pod pomnikiem naszego Papieża, modlili się. W wielu kościołach nie było w tym czasie odprawianych mszy, żeby wierni mogli bez przeszkód oglądać przekaz telewizyjny. Ruch w mieście praktycznie zamarł. Dopiero około godziny 13, kiedy zakończyła się transmisja z Rzymu ulice znowu się zaludniły.

O godzinie 18 w kościele Miłosierdzia Bożego została odprawiona diecezjalna msza dziękczynna za dar beatyfikacji papieża Polaka. Uroczystości przewodniczył biskup ordynariusz diecezji kieleckiej Kazimierz Ryczan. Kielczanie przyszli na tę mszę całymi rodzinami.

Co zostanie z beatyfikacji?

- Cieszymy się, że wreszcie nasz Papież został błogosławiony, bo teraz będziemy mieć kogoś tam w niebie bliżej nas - powiedziała nam Beata Wasik, pracownica Sądu Okręgowego w Kielcach, która przyszła na mszę z mamą i córką. Oglądała uroczystości z Rzymu w telewizji. - Bardzo to wszystko przeżyłam, cała transmisja była bardzo wzruszająca. W sercu zostanie mi wspomnienie o Janie Pawle II. To postać, której nie da się zapomnieć.

Wiktor Krępikowski, student medycyny myślał dziś wiele o jedności Polaków: - Wydaje mi się, że ta jedność, którą oglądaliśmy dzisiaj, nie zostanie na długo. Mimo wszystko mam nadzieję, że jak się Polacy zmobilizują, uda się nam ze sobą dogadać. Powinniśmy zapomnieć o tym, co nas dzieli, a skupić się na tym, co nas łączy, żeby Polska była taka jak w czasach naszych dziadków, pradziadków. Kiedyś mieliśmy możliwości, żeby się zjednoczyć, pokazywaliśmy to podczas powstań - dodaje. Dla siebie wziąłby z nauczania i postaci Jana Pawła II jego moc wiary i ducha humanizmu, szacunek do drugiego człowieka.

Krystyna Kowalik, emerytka również bardzo przeżywała beatyfikację Jana Pawła II. - Strasznie na to czekałam, ale żałuję, że nie mogły pojechać do Rzymu osoby niepełnosprawne, takie jak ja, co się poruszają o kuli. Nikt się o nas, inwalidów nie troszczy. Najbardziej wzięłam sobie do serca jego słowa: nie lękajcie się. Ja też byłam partyjna, ale nigdy nie wstydziłam się swojej wiary - powiedziała nam.

W niedzielę w niektórych parafiach odbywały się po południu specjalne uroczystości poświęcone Janowi Pawłowi II. W Bodzentynie członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży wystawili wieczorem misterium papieskie pt. "Drogowskaz do nieba" oparte o życiorys i nauczanie Jana Pawła II. Jeszcze jedno przedstawienie tego misterium będzie można zobaczyć 3 maja o godzinie 20. w kościele Św. Stanisława Biskupa Męczennika w Bodzentynie.

Wieczorem na kieleckiej Kadzielni rozpoczęło się przedstawienie "Tu es Petrus" Piotra Rubika i Zbigniewa Książka dedykowane Janowi Pawłowi II.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie