Wcześniej roześmiany, podczas rozmowy z wojewodą Bożentyną Pałką-Korubą dyrektor kieleckiego teatru, Piotr Szczerski miał bardzo tajemniczą minę.
(fot. Dawid Łukasik )
Według jej zamierzeń perypetie wdowca kochającego nieżyjącą żonę, o którego względy walczy kilka kobiet były dramatem psychologicznym opowiedzianym z humorem.
Reżyser Piotr Szczerski odczytał tekst jako komedię o zacięciu romantycznym i tak go poprowadził. Zdecydowanie odmłodził przyjaciela pana domu, lekarza granego przez Dawida Żłobińskiego czyniąc bardziej prawdopodobnymi jego namowy porzucenia żałoby i znalezienia partnerki. Mirosław Bieliński świetnie wczuł się w rolę zrozpaczonego a potem zaskoczonego swym powodzeniem i wreszcie osaczonego przez kobiety wdowca.
Wśród babskich potworów jest jedna pozytywna postać Sally grana brawurowo przez Beatę Pszeniczną. Aktorka stworzyła postać zabawną z powodu krótkowidztwa, ale też jej bohaterka jest wrażliwą kobietą, która przeżyła tragedię, pogodziła się z nią i potrafi opowiadać o niej spokojnie, ma dystans do siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?