Kielczanie tłumnie towarzyszyli Chrystusowi (zdjęcia, video)

[galeria_glowna]
Miało ono niezwykłą formę, bo stworzyli je artyści Adam Ochwanowski i Bronisław Opałko. Wzruszające wiersze Ochwanowskiego zyskały piękną oprawę muzyczną. Jak zauważył ksiądz Jan Oleszko było to nasze wspólne spotkanie przy krzyżu, tym samy, który niósł Chrystus.

Krzyż połączył ludzi, którzy w skupieniu wysłuchiwali mądrych słów komentujących poszczególne stacje Drogi Krzyżowej. Ich zapowiedzi wygłaszali politycy: posłowie Czesław Siekierski i Henryk Milcarz, samorządowcy, urzędnicy, przedstawiciele świata mediów i sportu: naczelny Echa Dnia Stanisław Wróbel i Bertus Seervas.

Muzyka raz brzmiała monumentalnie, to dramatycznie, innym razem rozpływała się w czułościach i nadziei. Bronek Opałko umiejętnie tworzył klimaty wplatając w uniwersalne prawdy współczesne brzmienia.
Kiedy wybrzmiały ostatnie słowa i akordy w kościele zapadła cisza. Prawie wszyscy zostali na liturgii by mieć jeszcze chwilę na refleksję i przeżywanie tego, czego byli świadkami.

- W ogóle nie czułem, że byłem na koncercie, grałem ale bardzo osobiście to przeżywałem - przyznał po zakończeniu drogi Krzyżowej Bronek Opałko, który nie tylko grał na klawiszach, ale także wzruszająco śpiewał dwa songi.

Misterium zostało nagrane i wydane w postaci płyty, ukazała się też książeczka z songami Adama Ochwanowskiego i ilustracjami kieleckiego plastyka Tomasza Łukaszczyka.

Artyści ucieszeni wrażeniem jakie zrobili na słuchaczach planują powtórzenie wykonania misterium, ale z orkiestrą, kwartetem smyczkowym i organami. Wychodząc z kościoła już planowali kolejne prace.

Adam Ochwanowski przekazał Opałce teksty kolejnego spektaklu o wiele mówiącym tytule Od sabatu do ornatu. Księga zawiera 18 utworów. Widowisko od Sabatu do ornatu ma zostać pokazane pod koniec października w Kieleckim Centrum Kultury. Bronek Opałko obiecał zacząć komponować muzykę tuż po świętach.

Ten sam duet chce stworzyć 10 songów poświęconych pallotynom i założycielowi tego zgromadzenia. Na to mają 1,5 roku.