Kielczanin Jakub Porada, jeden z najbardziej znanych prezenterów TVN debiutuje jako pisarz! Opisał życie kieleckiego blokowiska

Jakub Porada

Jakub Porada

42 lata. Urodzony w Kielcach pracujący w Warszawie dziennikarz - od 2001 roku związany z TVN24, gdzie prowadzi: Poranek TVN24, Dzień po dniu oraz serwisy informacyjne. Dawniej w TVN24 prowadził magazyn Prosto z Polski oraz magazyn ciekawostek Kalejdoskop. Zaczynał pracę w katowickim ośrodku Telewizji Polskiej i w lokalnym Radiu Plus, współpracował również z "Trybuną Śląską" i Radiem Katowice. Jest absolwentem politologii i dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego oraz studium wokalno-baletowego. W czasach studenckich występował na deskach Teatru Muzycznego w Gliwicach, między innymi w musicalach West Side Story, Me and Me Girl, Robber Bridegroom. W latach 80. grał w kapelach punk-rockowych i new romantic. Do dziś komponuje teksty i śpiewa w zespole Lektik. Jest wykładowcą uniwersyteckim na Wydziale Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego. Jego motto życiowe brzmi: Dobrze jest znać sonety Szekspira, ale jeszcze lepiej ,,uderzenie z bańki" Grzesiuka.

Książka jest opowieścią o dojrzewaniu. Nastoletni bohaterowie żyją na kieleckim blokowisku a czas upływa im na piciu z kumplami, słuchaniu muzyki i podrywaniu dziewczyn.

- Opisuję czasy, które pamiętam: od wczesnych lat 80 do ich końca. W 1990 roku po zrobieniu matury w Śniadku wyjechałem z Kielc - opowiada Porada.

W książce zawarł historie znane i zasłyszane. - Nie jest to książka z kluczem, trudno rozpoznać tam osoby z pierwszych stron gazet. Mieliśmy wtedy po kilkanaście lat i bardzo różnie potoczyły się nasze losy, jedni trafili na uniwersytet, inni do więzienia. Zresztą prawdziwy jest tylko punkt wyjścia, potem łączę osoby, zdarzenia, są one prawdziwe chociaż nie przypisane jednej, konkretnej osobie

Kuba Porada podkreśla, że chociaż umieszczona w kieleckich realiach powieść jest uniwersalna, opowiada o dojrzewaniu, traceniu złudzeń. Są w niej momenty śmieszne i smutne. - Pokazuję, że osoby niejednokrotnie przekreślane na starcie wychodzą na ludzi a ci świetnie zapowiadający się kończą bardzo różnie. Tak wynika z moich obserwacji.

Książka powstała jako produkt uboczny innej książki. - Także o Kielcach. Tamtą piszę od kilku lat i rozgrzebany maszynopis tkwi w komputerze a ja rozbudowałem jeden wątek - Marynarza. Ją też pisałem bez planu, czasami przez tydzień codziennie a potem miałem kilkutygodniowa przerwę. Kiedy skończyłem wysłałem ją do wydawnictwa.

Czy znanemu prezenterowi łatwiej było przekonać wydawcę? - Powieść musi się obronić, zła trafi do kosza bez względu na to czy się jest znanym czy nie. To pierwsze wydawnictwo przez rok nie dało znaku życia, ale drugie, do którego trafiłem - Prószyński, zdecydowało się zaryzykować. Poprawiłem książkę według ich wskazówek a teraz ocenią ją czytelnicy. Tym młodszym muszę wyjaśnić, co to były sofixy. To kultowe buty rodzimej produkcji, taka namiastka nike, także zapinane na rzepy. Dla nas podobnie jak bony do Pewexu były marzeniem o luksusie z zachodu.

"Taki świat zapamiętał Benek. Pierwsze miłości, przyjaźnie, szkolne wygłupy, guma Turbo, marzenia o wielkim sukcesie… A potem mur. Niełatwo było uciec z kieleckich bloków. Wciągały człowieka jak bagno, uzależniały jak toksyczna wódka Bałtyk." pisze Kuba Porada w swojej książce. Do księgarń trafi ona już 10 lutego.