Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanin organizuje akcję sprzątania lasu, a przy okazji... zjada muchomory! Michał Kumór zadziwia. Zobaczcie film

Paulina Baran, Justyna Orlik
Wideo
od 16 lat
Pochodzący z gminy Masłów, a mieszkający obecnie w Kielcach Michał Kumór zaprosił miłośników przyrody, głównie grzybiarzy do wspólnej akcji #zabierzmnie, której celem jest zabieranie śmieci z lasu, ale nie jak dotąd - na masową skalę - a w granicach własnych możliwości. Kielczanin zachęcając do wsparcia akcji mocno jednak szokuje i zdradza, że od jakiegoś czasu próbuje grzybów uznawanych za trujące, jadł już na przykład muchomory.

Kielczanin organizuje akcję sprzątania lasu, a przy okazji... zjada muchomory! Michał Kumór zadziwia

Zabranie jednego śmiecia z lasu to teoretycznie, ale i w praktyce żaden problem. Jeśli robisz to systematycznie, jak Michał Kumór, to nie tylko uczysz innych, żeby nie zostawiali po sobie różnych "niespodzianek", ale też dbasz o lokalną przyrodę w mikroskali. To, jak pokazują działania Michała, może przynieść więcej pożytku niż grupowe akcje organizowane raz na jakiś czas.

- Najpierw w mojej głowie powstał pomysł akcji o tytule "Zabierz śmiecia z lasu". Chodziło mi o to, że jak już wychodzę do lasu, to mogę wziąć ze sobą to, co zostawili po sobie inni. Nie muszę brać reklamówki czy worka na śmieci. Nie muszę być "bohaterem" ani biegać z grupą ludzi i poświęcać na to całego popołudnia. Mogę być zwykłym Michałem Kumórem, który idzie do lasu i zabiera ze sobą jednego śmiecia. - tłumaczy organizator akcji.

Zjadł już 28. gatunków grzybów, w tym muchomory

Michał Kumór jest aktywnym członkiem grupy na Facebooku, która skupia wokół siebie miłośników grzybów. Uczestnicy wymieniają się najważniejszymi informacjami o aktualnym występowaniu grzybów, ale też pomagają sobie nawzajem w rozpoznawaniu różnych gatunków. Grupa skupia wokół siebie kilkadziesiąt tysięcy osób, które zamieszkują różne tereny Polski. To tam Michał podzielił się swoim pomysłem i szybko odkrył, że jego akcja cieszy się dużym zainteresowaniem. Kielczanin postanowił także zrobić rzeczy, które mogą być bardzo niebezpieczne, mianowicie spróbował grzybów, które uznawane są za niejadalne.

- Od ubiegłego roku spróbowałem 28. gatunków grzybów i, jak widać, żyję. Zjadłem na przykład muchomora czerwonego, określanego jako bardzo trujący

- zdradza kielczanin, ale tutaj przestrzegamy przed robieniem podobnych rzeczy, bo mogą się one skończyć tragicznie.

- Muchomor czerwony ma toksyny, które powodują wymioty i biegunkę, co, jak myślę, zniechęci potencjalne osoby, które chciałyby go tak na wariata spróbować, aczkolwiek są też artykuły bardzo poważnych osób zajmujących się żywieniem, które opisują muchomora jako grzyba warunkowo jadalnego. Najwięcej toksyn znajduje się w ogonkach, więc jak obgotujemy kapelusze przez 15 minut w dużej ilości wody to te toksyny, które znajdowały się w kapeluszach po prostu w tę wodę wejdą. Z praktyki powiem, że ta woda ma brzydki zapach, a później te moje wodniste muchomory smakują jak woda

- mówi Michał Kumór przyznając, że smaczniej i zdrowiej byłoby się zwyczajnie napić wody, ale do spróbowania muchomora skłoniła go ogromna ciekawość.

Akcja sprzątania lasu zyskuje popularność

Początkowo post opublikowany przez kielczanina na grupie, nie odniósł spektakularnego sukcesu, ale Kumór postanowił odezwać się do freelancerów, którzy aktywnie istnieją w social mediach i "kochają się w grzybach", takich jak Paweł i grzyby, czy Leśne WW. Aktualnie już kilkanaście osób stworzyło na swoich kanałach materiały, promujące społeczną akcję #zabierzmnie. Niedawno ruszyła pierwsza edycja. Druga wystartuje w sezonie na borowiki.

- Użytkownicy robią zdjęcia śmieci, które wynoszą z lasu. Później wrzucają je na Facebooka i oznaczają hasztagiem #zabierzmnie. To banalnie proste, a pomaga naszej akcji nabrać rozpędu. Teraz zrobiło się ciepło, więc popołudniami więcej osób wychodzi z domu. Bardzo się cieszę z tego, co już się dzieje. Współpracuje z fantastycznymi ludźmi. Pierwsze posty zostały już opublikowane, a użytkownicy Facebooka zaczęli wklejać własne zdjęcia. Akcja spotkała się też z pozytywnym odzewem urzędników, których pytaliśmy między innymi o to, co zrobić z nielegalnymi wysypiskami śmieci. Są zadowoleni, że komuś się chce i z własnej inicjatywy podejmuje takie działania - dodaje Kumór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie