Kieleccy policjanci zajmujący się walką z przestępczością gospodarczą wzięli pod lupę 30-letniego mieszkańca miasta.
- Mężczyzna będący właścicielem firmy, korzystał z dotacji na doposażenie miejsc pracy oraz wynagrodzenia. Policjanci wykryli jednak błędy w dokumentacji i nabrali podejrzeń, że nierzetelność w ich wypełnieniu mogła nie być przypadkowa - opowiada sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Wątpliwości stróżów prawa budziło dofinansowanie, jakie mężczyzna pobrał między listopadem 2017, a grudniem 2018 roku. W tym tygodniu złożyli wizytę w siedzibie firmy i mieszkaniach osób, które podejrzewali o związek ze sprawą.
- Zabezpieczyli dokumentację, przeanalizowali ją i w efekcie zatrzymali 30-letniego właściciela firmy podejrzewanego o wyłudzenie ponad 100 tysięcy złotych oraz dwóch jego pracowników. 34- i 41-latek są podejrzewani o pomocnictwo w oszustwie. Według ustaleń policjantów mężczyźni mogli kwitować pobieranie pieniędzy z tytułu dotacji, których w rzeczywistości nie otrzymywali - mówi Karol Macek.
Zatrzymanym może grozić nawet do ośmiu lat więzienia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ: FLESZ. EMERYTURY DLA MATEK
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?