MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanin twierdzi, że jego emerytura została źle naliczona

Ewa Łukomska
 Bogusław Kołomański pokazuje wyrok sądu z 2010 roku.
Bogusław Kołomański pokazuje wyrok sądu z 2010 roku. aleksander piekarski
Kielczanin Bogusław Kołomański, zgłosił się do naszej redakcji z nietypowym problemem. W 2010 roku przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Zgodnie z jego relacją, w trakcie wyliczania świadczeń okazało się, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zewidencjonował składki wpłaconej w lipcu 2004 roku. W związku z tym odbyła się rozprawa sądowa, podczas której sąd orzekł, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma naprawić błąd i zewidencjonować składkę za wspomniany miesiąc.

Sąd zadecydował, trzeba wykonać

- Wyrok zapadł w 2010 roku, jednak do tej pory jego postanowienia nie zostały zrealizowane. Dlaczego Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie podjął działań, do których zobowiązał go sąd? Wiem, że pod względem finansów zewidencjonowanie składki za jeden miesiąc nie będzie miało dla mnie żadnego znaczenia, to kwestia dodatkowych groszy do emerytury. Nie chodzi tu jednak o pieniądze, a o zasady. Jeżeli mamy szanować literę prawa, wyrok powinien zostać wykonany – mówił Bogusław Kołomański.

Są wszystkie składki

W opisywanej sprawie skontaktowaliśmy się z rzecznikiem kieleckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Pawłem Szkalejem, który wyjaśnił nam zaistniały problem.

- Sprawa czytelnika wygląda zupełnie inaczej niż została przedstawiona redakcji. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie popełnił w tej sprawie błędu, to zakład pracy Bogusława Kołomańskiego w roku 2004 nie dopełnił obowiązków związanych z rozliczaniem składek, a dokładniej nie złożył imiennego raportu rozliczeniowego za swoich pracowników, za lipiec 2004 roku. Zakład był wtedy w stanie likwidacji. Po uprawomocnieniu się wyroku sądu, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wykonał go jeszcze w 2010 roku - tłumaczy Paweł Szkalej. - Dodatkowo, Bogusław Kołomański wielokrotnie otrzymywał od kieleckiego Oddziału Zakładu wyjaśnienia dotyczące jego sprawy. Pismo w tej sprawie otrzymał również z centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie w grudniu 2010 roku. W przypadku pana Kołomańskiego, w raporcie imiennym za lipiec 2004 roku, podstawę wymiaru składek za dany miesiąc stanowi wynagrodzenie otrzymane od 1 do 31 lipca. Ponieważ w jego zakładzie pracy wynagrodzenie było wypłacane „10 dnia miesiąca za miesiąc poprzedni”, to wypłata otrzymana w lipcu była za czerwiec. W trakcie trwającego postępowania wyjaśniającego okazało się, iż pan Kołomański cały czerwiec pobierał zasiłek chorobowy, od którego nie nalicza się składek ubezpieczeniowych, dlatego za lipiec 2004 podstawa wymiaru składek wynosi 0 złotych - mówi rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Kielcach. - Podsumowując, Bogusław Kołomański ma na swoim koncie zapisane wszystkie składki, ale z miesięcznym przesunięciem, bo to wynika z zasad wypłacania wynagrodzenia przez pracodawcę – kończy Paweł Szkalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie