Dla Patrycji i Mateusza było to już drugie spotkanie, które oglądali w krakowskiej Tauron Arenie, a dla Magdy – pierwsze.
– Hala jest super. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem atmosfery i dopingu, jaki potrafią naszej reprezentacji zgotować kibice. Emocje są niesamowite. Na każdym meczu jest też ktoś z rodziny, żeby wspierać Kubę – mówią. Na wcześniejszych meczach byli rodzice, a potem wujek i dziadek szczypiornisty.
A jak szanse naszej reprezentacji na dojście do finału ocenia brat Jakuba Łucaka?
– Od początku liczymy na awans do finału. Mam nadzieję, że spotkanie z Norwegią to był tylko wypadek przy pracy, bo z Francją nasza drużyna pokazała, że potrafi świetnie grać. Innej opcji, niż walka o złoto w niedzielę nie wchodzi w rachubę – podkreśla Mateusz Łucak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?