MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanka Aleksandra Mądzik chce pokonać sześć najsłynniejszych maratonów świata

Dorota KUŁAGA
- Jestem pod wrażeniem Japonii. To piękny, czysty kraj. Ludzie byli dla nas niezwykle serdeczni - mówiła Aleksandra Mądzik.
- Jestem pod wrażeniem Japonii. To piękny, czysty kraj. Ludzie byli dla nas niezwykle serdeczni - mówiła Aleksandra Mądzik. Archiwum prywatne
Dużego wyzwania podjęła się kielczanka Aleksandra Mądzik. W tym i przyszłym roku chce pokonać sześć słynny maratonów, zaliczanych do prestiżowego cyklu World Marathon Majors. Tokio ma już za sobą, przed nią Berlin, Boston, Nowy Jork, Chicago i Londyn.

Aleksandra Mądzik

Kielczanka przed startem w maratonie w Tokio. Pokonała go w czasie 3 godzin i 20 minut. O jedenaście minut poprawiła rekord życiowy.

Kielczanka przed startem w maratonie w Tokio. Pokonała go w czasie 3 godzin i 20 minut. O jedenaście minut poprawiła rekord życiowy.

Kielczanka przed startem w maratonie w Tokio. Pokonała go w czasie 3 godzin i 20 minut. O jedenaście minut poprawiła rekord życiowy.

Aleksandra Mądzik

Urodziła się 29 lipca 1981 roku w Kielcach. Jest absolwentką Politechniki Świętokrzyskiej - studiowała na kierunku automatyka. Obecnie pracuje w firmie Play w Warszawie. Jej hobby jest bieganie. W ciągu dwóch lat chce zaliczyć słynny cykl maratonów - World Marathon Majors. Za sobą ma już start w Tokio - ten maraton pokonała w czasie 3 godzin i 20 minut. Swoimi wrażeniami ze startów dzieli się też na blogu: poranamajora.blogspot.com

Do startu w Tokio przygotowywała się 14 tygodni, w tym czasie przebiegła około 750 kilometrów. Ciężkie treningi, dużo wyrzeczeń, ale może już powiedzieć - warto było. Słynny japoński maraton pokonała w dobrej formie. Uzyskała czas - 3 godziny i 20 minut.

NIE ODCIĘŁO "PRĄDU"

- To mój rekord życiowy poprawiony o 11 minut. Jestem mile zaskoczona, że udało mi się uzyskać taki wynik - mówi Ola Mądzik. Czy miała kryzys na trasie? - Około 22 kilometra wszedł mi potworny ból w kark. Trochę masowałam, zastanawiałam się, co z tym zrobić. Ale dałam radę...Na szczęście nie miałam tak zwanej "ściany", którą mają maratończycy. Nie odcięło mi "prądu" - dodaje Ola. Zajęła 137 miejsce wśród prawie 7 tysięcy kobiet, które pokonały dystans 42 kilometrów i 195 metrów. Dodajmy, że w sumie maraton w Tokio ukończyło ponad 34 tysiące osób.

POD WRAŻENIEM JAPONII

Organizacja była bardzo dobra, trzeba też podkreślić to, że Japończycy niezwykle ciepło przyjmowali uczestników biegu. - Na co dzień są cichym, spokojnym narodem. Na trasie byli jednak głośni, gorąco nam kibicowali. Tańczyli, śpiewali, częstowali słodyczami, owocami, napojami. Żyli tym maratonem. Generalnie jestem pod wrażeniem Japonii, to piękny, czysty kraj. Zauważyłam, że ludzie mają tam duży szacunek do siebie i do swoich świętych miejsc - mówi kielczanka. Ona ten maraton zadedykowała swojemu tacie. - To dzięki niemu pokochałam sport, zawsze mnie wspierał. Teraz, kiedy sam dochodzi do zdrowia, po ciężkiej operacji, kiedy póki co nie może uprawiać sportu, dzielnie mi kibicuje razem z mamą. Obiecał mi kiedyś, że jeszcze razem pobiegamy. Cierpliwe czekam, bo wiem, że dotrzyma słowa - dodaje Ola.

TRENUJE JĄ OLIMPIJKA

Przez pewien czas trenowała lekką atletykę w Budowlanych Kielce. Później miała przerwę w bieganiu. Wróciła do niego dwa lata temu, po zmianie pracy w Warszawie. W nowej firmie jest dobrze rozwinięta sekcja biegowa, koledzy przekonali ją do treningów. Teraz nie wyobraża sobie życia bez biegania. Sprawia jej ono radość, a pokonywanie maratonów daje dużą satysfakcję.

To cykl słynnych maratonów

To cykl słynnych maratonów

World Marathon Majors to cykl najpopularniejszych maratonów na świecie, który można nazwać pucharem świata w maratonie, czy światową koroną maratonów. Organizacja powstała w 2006 roku i do 2012 roku zrzeszała pięć maratonów: Boston, Londyn, Berlin, Chicago i Nowy Jork. W 2012 roku dołączyło Tokio, ale pierwszy start w ramach cyklu był tam w 2013 roku. Jest to przede wszystkim cykl dla zawodowców, którzy rywalizują ze sobą w okresach dwuletnich, ale uczestniczą w nim również amatorzy - pasjonaci biegania. Po zaliczeniu tych sześciu maratonów można się ubiegać o członkostwo w prestiżowym klubie Six Star Finishers.

Trenerem Aleksandry Mądzik jest Anna Jakubczak, była utytułowana lekkoatletka, finalistka igrzysk olimpijskich w Sydney i Atenach w biegu na 1500 metrów. W zeszłym roku oficjalnie zakończyła karierę, za kilka miesięcy czeka ją pierwszy start w triathlonie. - Świetnie nam się współpracuje, oby tak dalej. A plany mamy naprawdę ambitne - podkreśla Ola. Za miesiąc razem z grupą znajomych pobiegnie w maratonie w Paryżu, największym w Europie, bo ma tam wystartować 48 tysięcy osób. A później zacznie już przygotowania do drugiego maratonu z cyklu World Marathon Majors.

SPEŁNI SWOJE MARZENIE

- Najpierw będzie Berlin, będę tam chciała poprawić rekord życiowy, a później - jeśli mnie wylosują - to Nowy Jork. Jeśli nie, to Chicago. Wiosną przyszłego roku w planie mam Boston i Londyn, a jesienią Chicago lub Nowy Jork, w zależności od tego, który bieg zaliczę w tym roku - wyjaśnia. Dodajmy, że do Bostonu i Chicago kwalifikuje się też z czasem. - Wymagane dla kobiet w moim wieku odpowiednio - 3:35 i 3:45 - dodaje.

Po ukończeniu tych sześciu biegów otrzyma certyfikat - będzie członkiem World Marathon Majors. - To są najbardziej prestiżowe maratony na świecie, z bogatą historią. Wierzę, że je ukończę. Zdobędę słynną koronę maratonów i spełnię swoje marzenie - mówi z nadzieją Ola Mądzik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie