Alicja Leśniak
Alicja Leśniak
Urodziła się 10 września 1993 roku w Kielcach. Tenis stołowy trenuje od dwunastu lat. Zaczynała w AZS Kielce, później grała w Spójni Warszawa, GLKS Nadarzyn, obecnie występuje w SKS 40 Warszawa, na koncie ma między innymi tytuły mistrzyni województwa mazowieckiego seniorów w grze pojedynczej. Była powoływana do młodzieżowej kadry Polski.
- Miałyśmy młodą kadrę, a inne zespoły miały w składzie Chinki i inne dobre zawodniczki z zagranicy. Zabrakło doświadczenia. Nie udało nam się utrzymać w ekstraklasie, ale ten roku spędzony na najwyższym szczeblu rozgrywek dużo dał mi zwłaszcza pod względem umiejętności technicznych i taktycznych - wyjaśnia Alicja Leśniak, która w ekstraklasie wygrała dwa pojedynki.
GRA W LIDZE MĘSKIEJ
W tym roku kielczanka rywalizuje w lidze męskiej w II i III lidze, bo klub otrzymał taką zgodę z Mazowieckiego Związku Tenisa Stołowego. - Cieszę się, że tak wyszło. Jestem na miejscu, w Warszawie. Tutaj trenuję, gram i studiuję. Mecze przeciwko chłopakom to jest wyzwanie, bo oni prezentują bardziej urozmaicony i szybszy styl. Na razie wszystkie spotkania udało mi się wygrać - dodaje Alicja, która występuje w SKS 40 Warszawa, reprezentuje też klub uczelniany. Studiuje na Akademii Leona Koźmińskiego - jest na drugim roku ekonomii.
Tenis stołowy trenuje od dwunastu lat. - Nie potrafiłabym już bez niego żyć. To jest moja pasja, która sprawia mi wiele radości - podkreśla kielczanka, która do tej dyscypliny trafiła dzięki tacie Ryszardowi Leśniakowi, byłemu zawodnikowi, obecnie trenerowi. Jej wiernymi kibicami są rodzice i brat Adam, który trenuje koszykówkę w MKK MDK Kielce.
CENI BOLLA I PARTYKĘ
Alicja Leśniak może się pochwalić tym, że w poprzednim sezonie, gdy występowała w ekstraklasie, była powoływana do młodzieżowej kadry Polski. Grała na międzynarodowych zawodach Pro Tour w Poznaniu. - To piękna sprawa - zagrać z orzełkiem na piersi i rywalizować z zawodnikami znanymi na świecie. To mój największy sukces - przyznaje kielczanka.
Jeśli chodzi o idoli, to osobiście miała okazję poznać Andrzeja Grubbę i Leszka Kucharskiego. Teraz najbardziej imponują jej nasza olimpijka i paraolimpijka Natalia Partyka i Niemiec Timo Boll, medalista mistrzostw świata i Europy. - Miałam okazję grać przeciwko Natalii. Przegrałam, ale powalczyłam. Ona też jest leworęczna, tak jak ja. A Timo Bolla cenię przede wszystkim za mądrość w grze - mówi Alicja.
Przyznaje, że chciałaby wrócić do ekstraklasy, ale już z większym bagażem doświadczeń, żeby z lepszym skutkiem rywalizować z najlepszymi. - Wierzę, że mi się to uda, jeśli w przyszłym roku dobrze wypadnę na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski - dodaje z nadzieją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?