MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanka i bielinianka Kama Kępczyńska-Kaleta walczy o tytuł Mistrzem Mowy Polskiej! Kim jest, jak dotarła do finału? [WIDEO]

Lidia Cichocka
Fot. Dawid Łukasik
Już w poniedziałek w Kieleckim Centrum Kultury przed publicznością zaprezentuje się 10 osób ubiegających się o tytuł Mistrza Mowy Polskiej, wśród nich dwoje kielczan. W tym materiale prezentujemy jednego z naszych reprezentantów - to Kama Kępczynska-Kaleta, pochodząca z Bielin, mieszkająca w Kielcach.

Kama Kępczyńska-Kaleta to przedsiębiorczymi, tłumaczka, trenerka biznesowa, od 30 lat śpiewa w zespole ludowym Bielinianki, promuje folklor, włada sześcioma językami, jest koordynatorką międzynarodowych projektów i ekspertem Komisji Europejskiej w dziedzinie edukacji nieformalnej.

- Nie przygotowuję się specjalnie, bo mam tę samą mowę, którą miałam na Zamku Królewskim w Warszawie- mówi. - Ją opanowałam, bo bardzo często przyjaciele czy znajomi proszą bym ją przy okazji jakiś wydarzeń powiedziała. Ćwiczę więc spontanicznie. Przygotowania bardziej dotyczą mojego stroju, jak zwykle wybieram coś z elementem ludowym, by zachować spójność między treścią i wyglądem.

Kama Kępczyńska-Kaleta powszechnie jest znana, jako osoba lubiąca i umiejąca mówić. Tę umiejętność wiąże z tym, co otrzymała w domu rodzinnym. - Moi rodzice mówią bardzo ładnie, szybko więc z pewnością mam to po nich, a po mnie mój syn, który ma bardzo fajne skojarzenia językowe, uczy się kilku języków i umie to wszystko połączyć. Ale ja też rozwijam się językowo, znam 5 języków, obecnie uczę się szóstego. To moja absolutna pasja. Wydaje się, że ta miłość do języka polskiego wynika także z tego, że lubię języki obce. A ojczystego polskiego uczę się zewsząd, w nim przecież także zachodzą zmiany. Lubię zajrzeć do słownika, sprawdzić czy dana forma jest poprawna. Ponieważ z wykształcenia jestem prawnikiem bardzo często zajmuję się umowami i tłumaczeniem ich na język angielski. Wczoraj zadziwiło mnie sformułowanie: umowę wykonywa się a nie - wykonuje. Okazało się, że ta staropolska forma jest dopuszczalna.

Poza tym ja lubię rozmawiać z ludźmi, a ponieważ mówię dosyć zbornie to ludzie mnie słuchają. Podczas mojej kariery nauczycielskiej potrafiłam skupić uwagę słuchaczy. Też się zastanawiałam z czego się to bierze i myślę, że to kwestia charyzmy, ta cecha jest ważna. Oczywiście ważne jest też by mieć co powiedzieć.

Studia prawnicze - wybrała je za namową rodziny i szkoły, bo jak przyznaje w liceum Sawickiej (wtedy było na 6 miejscu pod względem poziomu nauczania w kraju) było rzeczą naturalną, że najlepsi uczniowie wybierają medycynę lub prawo. - Siostra wybrała to pierwsze. A ja myślałam, że będę adwokatem, taka papugą, która wszystko zagada.

Studia jednak nie porwały jej, w ich trakcie zdobyła uprawnienia do nauki języka angielskiego i to była prawdziwa pasja a ponieważ dyrektor szkoły w Bielinach od razu zaproponował jej pracę, tam zaczynała.

- Lubię się uczyć i studia na pewno mnie rozwinęły, nie był to czas zmarnowany, zwłaszcza, że teraz zajmuję się tłumaczeniami także prawniczymi - wyjaśnia. - Młodym ludziom, kiedy nie mogą się zdecydować, co studiować powtarzam, że nie jest ważne co - istotne jest samo studiowanie, ćwiczenie mózgu.

Dzisiaj Kama Kępczyńska-Kaleta jest ekspertem Komisji Europejskiej w dziedzinie edukacji nieformalnej, którą uważa za jedyną słuszną drogę nauki. - Przeszłam przez różne systemy edukacji, uczyłam w szkole państwowej, prywatnej a teraz uczę języków metodami nieformalnymi. Lubię pokazywać dzieciakom, że język to komunikacja a nie wkuwanie gramatyki. Ja od 3 lat sprawdzam to podczas moich autorskich obozów Muzolingua. Uczę otwartości na język. Dorosłych na kursach biznesowych także.

Obozy i nauka języków to tylko niewielka część tego, co oferuje firma, którą prowadzi. Koordynuje też projekty międzynarodowe w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii. - Zajmuję się wieloma rzeczami i sprawia mi to ogromną przyjemność - mówi. - Jestem zodiakalnym strzelcem - nie usiedzę w miejscu i lubię zmiany. Pracując na etacie cierpiałam a teraz po 3 latach prowadzenia własnej firmy wiem, że to jest dla mnie. Mogę także zajmować się zawodowo moimi muzycznymi pasjami, z ogromną radością przyjęłam informację, że Komisja Europejska przeznacza 120 tys. euro na mój międzynarodowy projekt muzyczny. Długo do tego dochodziłam, ale teraz robię to, co lubię, zarabiam na tym i życzę wszystkim, by też takie miejsce dla siebie znaleźli.

Najważniejszy jest dla niej zawód nauczyciela a największą satysfakcję daje obserwowanie postępów uczniów. Na drugim miejscu znajduje się praca tłumacza. - Ustne tłumaczenia, bo lubię mieć kontakt z ludźmi - podkreśla. - Lubię być tłumaczem na konferencjach czy wielojęzycznym konferansjerem - prezenterem na wydarzeniach gospodarczych. Ostatnio prowadziłam Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w Boksie, miałam prowadzić tylko galę rozpoczęcia, ale kiedy okazało się, że prezes Światowej Organizacji Boksu jest Rosjaninem i nie do końca mówi po angielsku a wygrany z poprzedniej edycji jest Hiszpanem i też z angielskim na bakier, poproszono bym została, byłam osobą, która spina te wszystkie języki.

Ciekawe jest to, że języków obcych, poza angielskim, Kama Kępczyńska-Kaleta uczyła się sama. - Miałam ogromną samodyscyplinę, sama przygotowywałam się do egzaminów z języka francuskiego i hiszpańskiego i z dużym powodzeniem je zdawałam. To też kwestia ambicji i dobrego samopoczucia. Lubię rozumieć co ludzie wokół mówią, lubię być w centrum a znajomość języków daje mi absolutną swobodę.

Poza tym jestem zwolenniczką stałego uczenia się. Edukacja jest podstawą i orężem w walce z głupotą. Mnie kręci komunikacja językowa, bycie w językach i o tym jest mowa, którą wygłaszałam w trakcie konkursu. Ludzie pytają jak długo ją przygotowywałam a mnie zajęło to 5 minut w czasie spaceru z ul. Głowackiego na Zdrojową. Wróciłam po jodze do domu, siadłam do komputera i ją napisałam. Nie szukałam miesiącami naleciałości, które cytowałam, ja posługuję się tymi językami i zawsze zwracam uwagę na skojarzenia. Tak też uczę. I jak powiedziałam w mojej mowie: bądźmy otwarci na zmiany językowe, szanujmy języki obce i się ich uczmy. Goethe powiedział: Jak nie znasz języków obcych mało wiesz o własnym.

Gala Mistrza Mowy Polskiej odbędzie się 20 września o godzinie 18 w Kieleckim Centrum Kultury. Po wysłuchaniu nominowanych do finału, jury ogłosi kto najpiękniej mówi i jest Mistrzem Mowy Polskiej 2021. Transmisja na echodnia.eu

10 zakwalifikowanych do finałowego występu to w większości osoby znane. Są to między innymi:

  • Marek Brzeziński – dziennikarz prasowy i radiowy, wykładowca akademicki,
  • Marek Gaszyński – dziennikarz i prezenter muzyczny, autor książek i tekstów ponad 150 piosenek, między innymi „Sen o Warszawie”,
  • Jerzy Kisielewski – dziennikarz radiowy i telewizyjny, były korespondent współpracujący z francuską Agence France Presse oraz włoską ANSA,
  • Agnieszka Kunikowska – dziennikarka, aktorka dubbingowa i telewizyjna, lektorka telewizyjna,
  • Marta Lipińska – aktorka teatralna, radiowa, filmowa i telewizyjna,
  • Dawid Ogrodnik – aktor filmowy i teatralny,
  • Krystyna Prońko – piosenkarka i wokalistka jazzowa, kompozytorka i pedagog muzyczny,
  • Michał Wawrykiewicz – adwokat, współzałożyciel inicjatywy Wolne Sądy Komitetu Obrony Sprawiedliwości ekspertem Komisji Europejskiej w dziedzinie edukacji nieformalnej ości.
  • Nasze województwo reprezentują Kama Kępczyńska-Kaleta i Edward Rzepka. Wcześniej przeszli kwalifikacje wojewódzkie i ogólnopolskie, które odbywały się na Zamku Królewskim w Warszawie.
od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie