Wieczór wypełniła muzyka klasyczna niosąca z sobą prostotę, melodyjność i śpiewność. Aleksandra Zamojska, kielczanka, od dłuższego czasu mieszka w Salzburgu , gdzie promuje polską kulturę. Artystka znana i ceniona na muzycznych scenach świata i... rzadko goszcząca w Kielcach, jest nadzieja, że to się zmieni. Dla osób poszukujących wydarzeń z najwyższej półki była to prawdziwa muzyczna uczta.
Aleksandra Zamojska wykonała w Kielcach wielką arię koncertową Scena di Berenice /Berenico, co czynisz?/ Józefa Haydna. W tej scenie Berenika popada w szaleństwo po zdradzie Demetriosa. Wydaje jej się, że ukochany umarł, pragnie pójść za nim „na drugi brzeg życia”. Przejmująca, dramatyczna muzyka. Utwór pełen frapujących modulacji i zmian harmonicznych jest popisowym dziełem dla sopranów dramatycznych. – To moja ulubiona aria. Lubię partie szalonych, miotanych emocjami postaci – mówiła.
Po raz drugi śpiewaczka wystąpiła w Symfonii G- dur Gustawa Mahlera, najbardziej klasycznej z symfonicznych dzieł kompozytora. Zachwyciła kunsztem wykonawczym radosnej pieśni ukazującej niebo widziane oczami dziecka. Kreacje sceniczne artystki doskonale komponowały się z utworami: soczysta czerwień w arii Bereniki i delikatny błękit w finałowej części symfonii Mahlera.
Solistce towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Świętokrzyskiej pod batutą Jacka Rogali. Orkiestra z przyjemnością interpretowała muzykę między solistką , dyrygentem i orkiestra było doskonałe zrozumienie. Publiczność nagrodziła solistkę i orkiestrę wielkimi brawami i owacjami. Na koncert przybyli koledzy z lat szkolnych, znajomi i przyjaciele Aleksandry Zamojskiej, gratulowali artystce wspaniałego występu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?