Kielczanka walczy o wyjazd do Cannes i rolę w filmie. Pomóżmy jej wygrać

Podczas przesłuchania do internetowego talent show "Zostań Gwiazdą Filmową".
(fot. archiwum prywatne)

Zagrała w reklamie sieci telefonii komórkowej, jako sanitariuszka pojawiła się w filmie "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć", ma na swoim koncie udział w etiudzie filmowej i teledysku, a teraz walczy o rolę w pierwszym w Polsce internetowym talent show "Zostań Gwiazdą Filmową".

- Już w przedszkolu podobało mi się występowanie przed publicznością, pamiętam jak dziś, jak tańczyłam dumnie tango na konkursie tańca przedszkolaków, albo recytowałam wierszyki i śpiewałam na rodzinnych zjazdach - śmieje się Agata Kuliczkowska. - Aktorstwo zawsze nie pociągało. Podobało mi się, to jak aktor pobudza widza do myślenia, pozwala mu coś przeżyć, rozśmiesza i przekazuje emocje zawarte w różnych dziełach w najczystszej, najłatwiejszej do zrozumienia dla widza postaci.

NIE POWIEDZIAŁA OSTATNIEGO SŁOWA

Dlatego starała się poznać tajniki tej profesji. - Przez jakiś czas chodziłam na próby do Pegaza w Kieleckim Centrum Kultury, ale ponieważ byłam na mat-fizie w "Żeromskim", trudno było mi pogodzić rozwiązywanie ogromu zadań z długimi spotkaniami w teatrze. Dlatego w Pegazie byłam krótko, za to mocniej zaangażowałam się w warsztaty piosenki śpiewanej "Akwarelki Świętokrzyskie", które prowadził pan Piotr "Kuba" Kubowicz z "Piwnicy Pod Baranami" - wyjaśnia.
Choć skończyła I Liceum Ogólnokształcące imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach o profilu ścisłym, o aktorstwie nie zapomniała.

- Po maturze poszłam do Szkoły Aktorskiej w Krakowskich Szkołach Artystycznych. Przez rok przygotowywałam się w niej do egzaminów wstępnych do szkoły teatralnej. Nie jest łatwo dostać się do niej, ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa - dodaje z uśmiechem.
Aby nie tracić czasu rozpoczęła studia na kierunku etnologia i antropologia kulturowa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

Jako sanitariuszka pojawiła się w filmie "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć". Na zdjęciu po lewej stronie, obok Tomasza Kota.
(fot. archiwum prywatne)

TAJNIKI ZAWODU

- Te studia są fantastyczne. Zawsze ciekawiło mnie to wszystko, co jest związane z człowiekiem. Mam możliwość przyjrzeć się jego metafizycznej stronie, której zawdzięczamy nasz dobytek kulturowy - wyjaśnia Agata.
Choć szkoła teatralna ciągle przed nią, ona sama stara się zdobywać doświadczenie aktorskie. Należy do dwóch agencji aktorskich w Krakowie: Stars i Outside.

- Dzięki nim mogę pracować jako statystka lub epizodystka - wyjaśnia.
Kilka razy mogliśmy zobaczyć Agatę w różnych produkcjach. - Pojawiłam się między innymi w reklamie Orange. Można ją było oglądać w maju tego roku w telewizji. - Byłam też na planie filmu "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" - zdradza. - "Zagrałam" w nim sanitariuszkę. Tak naprawdę w filmie pojawiam się raz, gdzieś tam przebiegam w tle, ale był to efekt całego dnia pracy na planie w mroźnych ruinach. Jeden dzień na planie dobrego filmu pokazuje na czym polega tak naprawdę praca aktora i jak bardzo trzeba się do tego mobilizować.

Agata zagrała również w teledysku kieleckiego rapera, Salu. Klip powstał do piosenki "Musi tak być". - Zagrałam też w etiudzie u młodego reżysera, który skończył szkołę w Łodzi, w filmie "Dzień oszusta". Miałam fajną rolę epizodyczną, widocznie na tyle znacząca, że jestem wymieniona w obsadzie - śmieje się. - Akcja dzieje się w latach 70-tych XX wieku. Film jest czarno-biały.

PRZEKONAŁA JURORÓW

Kielczanka pojawiła się także w reklamie, która powstała na potrzeby hinduskiego rynku. Zagrała w reklamie podróży Thomas Cook, która była realizowana w Krakowie, ale była wyświetlana w Indiach.

Teraz Agata stawiła czoła kolejnemu wyzwaniu. Wzięła udział w niezwykłym przedsięwzięciu: w pierwszym w Polsce internetowym talent show "Zostań Gwiazdą Filmową". Wyłoni on aktorów czterech ważnych ról w fabularnej komedii francusko-polskiej "Ostatni klaps". Zwycięzcy pojadą też na festiwal filmowy do Cannes! Stawka jest więc bardzo wysoka.
- Początkowo miałam spore wątpliwości, czy brać udział w tym programie, bo nie lubię show - przyznaje Agata Kuliczkowska. - Ale ponieważ informację o nim znalazłam na stronie mojej agencji Stars, poczułam ze to taki "swój" program i postanowiłam spróbować. Poza tym to olbrzymia szansa.

- Pierwszy casting odbył się przez Internet. Autorzy najciekawszych zgłoszeń zostali zaproszeni na casting, który był zupełnie inny niż castingi w których brałam udział, ponieważ nie było powiedziane czego jury od nas oczekuje - wyjaśnia. -Długo zastanawiałam się, co tu zrobić. W końcu postawiłam na elementarne zadanie aktorskie: zagrałam zwierzątko. To chyba rozśmieszyło jurorów. Moją mocną stroną jest wygłupianie się, rozśmieszanie innych, przy całkowitym zachowaniu powagi przeze mnie. Lubię jak ludzie się ze mnie śmieją, gdy ja jestem zaaferowana jakaś błahą sprawą, co wygląda komicznie. Kiedyś wydawało mi się to takie trudne, bo nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, ale teraz, jak już to opanowałam, to to wykorzystuję - śmieje się. - Jurorzy poprosili mnie jeszcze, żeby pokazać strach, szczęście i abym coś zaśpiewała.

Zagrała też w etiudzie młodego reżysera z Łódzkiej szkoły filmowej "Dzień oszusta".
(fot. archiwum prywatne)

NASZE WSPARCIE JEST CENNE

Agata spodobała się jury, w którym zasiedli: producent Mariusz Pujszo, aktorka Anna Prus, a także aktor Marek Włodarczyk. Została zaproszona na drugi dzień castingu, gdzie nagrany został materiał na drugi etap półfinału.

- Na tę część miałam przygotować scenkę zazdrości. Zagrałam ją z koleżanką, która też przeszła do drugiego etapu castingu, ale w innej grupie wiekowej - wyjaśnia.
Dalsze losy Agaty są teraz w naszych rękach. Na stronie internetowej:www.zostangwiazdafilmowa.pl w czwartek, 20 grudnia ruszył pierwszy etap głosowania na aktorów, biorących udział w castingu w Krakowie. W tym gronie jest Agata.

- Trzeba wejść w zakładkę Głosowanie i 20 grudnia pokażą się nagrania z castingu krakowskiego. Przy każdej osobie będzie film, zdjęcia i opis, a także informacja dotycząca głosowania SMS. Koszt jednej wiadomości to 1,23 złotego z VAT. Na stronie można także nas "lajkować" i jest to równie ważne i pomocne - wyjaśnia Agata.

Drugi etap głosowania ruszy 27 grudnia, a zakończy się 3 stycznia 2013 roku. Zagłosujmy na kielczankę!

Mogliśmy ja oglądać w reklamie sieci telefonii komórkowej.
(fot. archiwum prywatne)